Siedziałam w tym przeklętym pokoju, od momentu w którym Ramir uświadomił mnie że mam zostać jego własnością. Ta, na pewno ja łowczyni z rodu Lwa poddam się Wampirzemu Królowi. Po moim zimnym trupie on dotknie mojego ciała. Nie zamierzam być jego dziwką, o nie.. Dlaczego ja jeszcze nie myślałam o ucieczce. Niall pewnie mnie szuka. Blondyn był wspaniałym przyjacielem, ale nikim wiecej. Traktowałam go jak brata. Wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi. Szarpałam klamką ale niestety drzwi były zamknięte. Rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam że drzwi na balkon były otwarte. Głupi pacan. I on niby nazywa się królem wampirów. Wbiegłam na balkon i spojrzałam za barierkę. Do ziemi było nie całe trzy metry. "Dam radę" pomyślałam. I przekroczyłam balustradę. W tamtym momencie przypomniała mi się sytuacja z Ludwikiem.
*retrospekcja*
Gdy się przebrała od razu ruszyła w stronę balkonu z myślą ucieczki i pomocy bratu. Stojąc przed barierką wysokość na dół nie była aż tak duża około 5 metrów, dała bym radę zsunąć się po rynnie. ''Ale te buty''- pomyślała o obcasach które spoczywały na jej stopach. Wystawiła nogi za barierkę i próbowała chwycić rynny. Wtedy usłyszała.-Ja bym nie próbował będąc człowiekiem.- Kate spojrzała w górę i ujrzała uśmiechniętą ale również przejętą twarz wampira. Opierał się rękami o barierkę kiedy ona mocno ściskała rynnę by się nie zsunąć.
-Ja próbuje, bo przez główne drzwi nie wypuści mnie pewien zarozumiały, pewny siebie, diaboliczny, głupi, władczy, pociągający i przystojny wampir-powiedziała jednym tchem i zastanowiła się spokojnie nad swoim zdaniem. Nie mogła uwierzyć że była na tyle głupia by powiedzieć na głos że jest pociągający i przystojny. Na twarzy wampira widniał uśmieszek zwycięstwa.
-UUU..Czyli według ciebie jestem przystojny i mmm.. pociągający. Poczekaj aż mnie bliżej poznasz będziesz mnie wielbić- powiedział i zmrużył oczy. ''1:0 dla niego'-' pomyślała.
-Po moim zimnym trupię będę czuć do ciebie coś więcej niż odrazę-odgryzła mu się''1:1 remis'' .
-No to się poprzytulasz do tej rynny księżniczko, aż zmarzniesz i będziesz mnie błagać abym cię przytulił a ja wtedy powiem że się zastanowię. Albo coś innego tyle mam pomysłów w głowie-wygrał tylko to teraz błądziło w głowie Kate on zawsze wygrywa. Odwrócił się i wszedł do pokoju zostawiając ją samą. Ona spojrzała w duł i pomyślała ''Raz kozi śmierć przecież nie będę go o nic błagać'' i puściła się.
Wtedy to Ludwik ją ocalił przed głupotą jej życia. Ale wtedy było wyżej i nie musiała bać się że jakiś wampirzy król będzie chciał uczynić z niej swoją własność. To było ponad rok temu. Teraz jest wysportowana i zwinna jak na łowczynie przystało. Puściłam barierkę w wylądowała z gracją na ziemi przed rezydencją Ramira. Nie czekałam długo tylko zaraz puściłam się biegiem w stronę ogrodów aby tam znaleść wyjście z tej posiadłości.
Ogród był ogromnym placem, który był porośnięty krzewami róż oraz innymi rzadkimi odmianami kwiatów. Owocowe drzewa były w pełni rozkwitu a ptaki cwierkały między nimi.
Zobaczyłam mur odgradzający tę posiadłość od innych. Ucieszyła się że w końcu bedę wolna. Stanełam pod murem i zaczęłam się na niego wspinać a gdy byłam już w połowie usłyszałam głos w głowie.Jesteś aż taką idiotką.. Szkoda że nie oriętujesz się że śnisz.
Co?
Zaskoczyłam z połowy muru pozostając nadal w ogrodzie Ramira.Kochana, myślisz że byłbym takim idiotom i pozwoliłby ci odejść.
Czy ją śnie? Czy to wszystko to kłamstwo? Czy ta szansa ucieczki jest kłamstwem?
Hahah. Brawo Kate. A teraz grzecznie się obudzisz bo musi cię spotkać kara..
Jaka kara? Za co?
Że chciałeś uciec.. Mimo że w śnie!
Wtedy zerwałam się że snu, nade mną stał Ramir. Uśmiechnął się podle i rzekł.
- Przygotuj się na niezapomniany wieczór Kochana...
---
Wiec tak to na początku nie miał być sen tylko prawdziwa ucieczka. Ale w połowie pisania pomyślałam sobie. "Nie, to za szybko by się stało" Więc ucieczka okazała się snem... A Kate czeka kara.
Jak myślicie jaka?? *-*Licze na komentarze im więcej tym szybciej kolejny rozdział..
Wasze komentarze są cudowne dziękuje za wszystko.. :)Ps. Jestem chora więc nie wiem czy są jakieś błedy bo ledwo co napisałam ten rozdział ;(
Dziękuje bardzo Julaaa68 za przypomnienie mi o Mglistej Drodze.. Przyznano się że rozdział miałam napisać już przed świętami ale totalnie zapomniałam o tym. ;)
CZYTASZ
Mglista Droga.
VampireDruga cześć Mglistej Twierdzy. Król Wampirów powrócił, wampiry buntują się przeciwko władcy. Ludwik aby zakończyć bunt musi ukryć swoją ukochaną. Minął rok, czy ta miłość do łowcy jest w stanie znieść wojnę wampirów. Ona stała się królową. On może u...