Liam
-Boże Zayn!-Przytuliłem go jeszcze mocniej. Nie mogę uwierzyć, że naprawdę mam szanse.-Wykorzystam!-Wykrzyczałem uradowany.
-Dobra dobra... A teraz idź już chce pobyć sam okej?-Powiedział Mulat. Trochę zabolało ale dobra. Jakoś odbuduje to zaufanie i wszystko!
-Okej do zobaczenia...-Już miałem odchodzić kiedy przypomniało mi się.-Zayn!-Chłopak spojrzał na mnie z zdziwieniem wymalowanym na twarzy.-Dasz mi swój numer?-Zarumieniłem się jak nastolatka. Liam opanuj się, ile ty masz lat?
-Ta... jasne...
Podyktował mi szybko numer, zapisałem go i podziękowałem. Mulat uśmiechnął się do mnie smutno. Chyba coś go trapi... A może to ja? To ja mu zepsułem humor? Nie wiem... Posłałem mu też uśmiech i ruszyłem do domu. Czas przygotować się do mojej randki. Jakoś zaufanie trza odbudować. Wsiadłem w samochód i ruszyłem do domu.
Zayn
Kurwa kurwa kurwa... Co ja najlepszego narobiłem? Zgodziłem się na randkę z nim. Czy to był dobry pomysł? Kurwa kurwa kurwa. Spojrzałem na morze, i się trochę wyciszyłem, może to prawda, że zerwał z dziewczyną. Ale czy naprawdę powodem ich zerwania mogę być ja? czy Liam naprawdę coś do mnie czuje? Mogłem mu wtedy nie obciągać w tym kiblu... Ahhh głowa mnie boli...
Wstałem i otrzepałem się z piasku, pora ruszać do domu. W mieszkaniu zastałem Nialla, powiedzieć mu czy nie? Kurwa mać... a może nie teraz, może poczekam co wyniknie pierw z tego potem go poinformuje?
-Zayn!-Z transu ocknęły mnie krzyki NIalla.
-Tak tak co?-Zaczerwieniłem się bo w sumie co on mógł sobie wyobrazić?
-ustałeś w progu i gapiłeś się na mnie, wyglądałeś jak opętany. Co ćpałeś?-Spytał na poważnie, odrazu się zarumieniłem. Kurwa mógłbym być bardziej ostrożny.
-Ja po prostu... Nic.
-Zayn.-Podszedł do mnie i mnie przytulił.-Daj już sobie z nim spokój, to tylko kolejny heteroski dupek. Naprawdę, nie powinieneś się przejmować. Po prostu cie wykorzystał.
-Dzięki, pocieszny jesteś naprawdę.-Zaśmiałem się, ale po chwili mina mi zrzedła. powiedzieć mu czy nie? Bo on go chyba naprawdę nie lubi... a może ma racje? Że Liam to kolejny heteroski dupek który chce mnie wykorzystać? może chce się zabawić, poruchać i zostawić? Japierdole nie wiem. jeśli znów mnie wykorzysta to... ja chyba przejdę na dziewczyny... Nie no dobra, nie przesadzajmy hah. Za dużo krwi złości i lubię penisy.
-Spoko, ale wiesz. Jak go spotkam... Utne mu jaja. Nikt poza mną ie będzie wykorzystywał mojego Zaynusia.-Złapał mnie za policzek i potargał, jak to w zwyczaju maja stare ciotki gdy nie widziały cię miesiąc, i mówią jak to nie wyrosłeś.
-Wal się!-Uszczypnąłem go w sutek i zapiszczał jak baba. Zacząłem się histerycznie śmiać.-Co to było hahahah!-On tylko spojrzał na mnie spod byka.
-To był odruch bezwarunkowy.-Prychnął i usiadł obrażony na kanapę.
-Oj no pewnie.-Podroczę się z nim jeszcze hahah. Nagle mój telefon zadzwonił. Wyjąłem z kieszeni, kontem oka ujrzałem,że Niall mi się przygląda. Oho czuje przesłuchanie. Wyszedłem na dwór by odebrać w spokoju i bez przesłuchań.
-Halo?
-Um Zayn... To ja Liam.-Trochę zadrżałem nie wiem czemu.
-Oh cześć.
-Hej, wyskoczymy gdzieś jutro?-Spytał cicho, chyba się mega stresował. Czy osoba która chce cię wykorzystać stresuje się?
-Um jasne... Ale wieczorem dobra? Mam prace...
-Tak tak, to i nawet lepiej!-Wykrzyczał uradowany. Chyba ta informacja bardzo go ucieszyła.
-Okej to do jutra?
-Do jutra. Pa!
Rozłączyłem się i westchnąłem, w co ja się wpakowałem. Okej to przesłuchanie czas zacząć. Wszedłem do mieszkania. NIall stał w progu i patrzył się na mnie.
-Kto dzwonił?
Myśl Zayn myśl. Kto dzwonił?
-Z pracy!-Wykrzyczałem, tylko czy łyknie haczyk?
-Z pracy...-Zmarszczył czoło.-I musiałeś wyjsc by porozmawiać?
-Tak bo dzwoniła z niezapisanego numeru i wiesz. Lepiej dmuchać na zimne?
-Powiedzmy, że ci wierze.-Westchnął i poszedł do pokoju.
Odetchnąłem z ulgą, zrobiłem sobie kanapę i poszedłem pod prysznic. Zimna woda spływała po moim ciele, trochę się rozluźniłem. Wyszedłem spod prysznica owinięty ręcznikiem. nagle mój telefon za wibrował. Wziąłem go do ręki, dostałem smsa.
"Zapomniałem... Podasz mi swój adres? Przyjadę po ciebie. :)"- Liam
"Tak jasne xxxxxx"-Ja
"Dzięki! To do zobaczenia! ;3"- Liam
" Tak do jutra. :)"-Ja
Położyłem się do łóżka, to będzie ciężki dzień.
*******
Dzień dobry wam! :D Albo i wieczór idk :P
Jak wrażenia? rozdział nudny ale mniejsza...

CZYTASZ
Lifesaver // Ziam
FanfictionOn bojący się wody. I on ratownik na plaży. Czy ich życie się zmieni po ich spotkaniu?