Rozdział 4

11.3K 102 3
                                    

Zamknęłam drzwi i poszłam do pokoju. Przez chwilę, myślałam że może Łukasz da mi spokój. W końcu postanowiłam się nim nie przejmować. Zadzwoniłam do Weroniki, umówiłam się z nią na 17:00 na głuchym. Zaczęłam się ogarniać gdy zadzwonił mój telefon.

- Halo Magda gdzie jesteś? - zapytał po głosie poznałam, że to Jola.

- W domu ale zaraz wychodzę - powiedziałam

- To jak będziesz wolna odezwij się to ważne - powiedziała, głos miała łagodny.

- Lajcik niunia - odpowiedziałam po czym się rozłączyłam 

Była już 17:40 postanowiłam wyjść z domu. Spotkałam się z Weroniką kupiłyśmy piwo i papierosy. Zapomniałam o wszystkich złych rzeczach, które zdarzyły się ostatnio w moim życiu. Minęły 4 godziny po czym się rozeszłyśmy, postanowiłam zadzwonić do Joli. 

- Halo Magda dobrze, że dzwonisz - odpowiedziała a w jej głosie słychać było strach

- Jestem na głuchym jak chcesz to dawaj w moją stronę ja idę w stronę domu - powiedziałam

- Nie ruszaj się stamtąd za 3 minuty tam będę z Piotrkiem - odpowiedziała.

Po 3 minutach przyjechali. Wsiadłam i pojechaliśmy w stronę Brzozowa nie zamieniliśmy przez drogę żadnego słowa. Byliśmy pod jakimś dużym domem a na podwórku poznałam samochód Łukasza.

- Po co mnie tu przywieźliście? - zapytałam, nie byłam zadowolona z tego, że znowu muszę się patrzeć na twarz Łukasza.

- Musisz nam pomóc, Łukasz chciał żebyśmy cię tutaj przywieźli - powiedział Piotrek

Gdy weszliśmy do tego domu. W salonie na stole stały 3 butelki wódki a nad nimi Łukasz. 

- Magda proszę Cię wybacz mi, wiem że zjebałem przepraszam. Zakochałem się w tobie nie mówiłem ci tego bo byś mnie wyśmiała, ale teraz chce postawić wszystko na jedną kartę. - powiedział i przytulił się do mnie.

- Jesteś pijany, nie wiesz co mówisz - powiedziałam

- Wiem doskonale i nie chcę cię skrzywdzić, proszę cię daj mi chociaż szanse - powiedział  a w oczach miał łzy

- Porozmawiamy jutro ja będziesz trzeźwy dobrze? - zapytałam 

- Dobrze - powiedział i całując mnie w policzek

Boże dlaczego on mi to powiedział, czułam coś do niego ale nie wiedziałam co to było. Gdy wyszłam z tego domu zaczęłam płakać, Jola podeszła i mnie przytuliła. 

- Czuję coś do niego ale nie wiem co to jest - powiedziałam płakając jej w ramionach 

- Musicie jutro szczerze porozmawiać innej opcji nie ma - powiedziała całując mnie w czoło.

Wróciłam do domu. Położyłam się do łóżka i zasnęłam jak małe dziecko.

                                                                          ********

Gdy się obudziłam była godzina 16:00 spojrzałam na telefon miałam 11 nieodebranych połączeń od Łukasza i SMS " jestem pod twoimi drzwiami, mogłabyś mi otworzyć "  zobaczyłam przez wizjer, że siedzi oparty o ścianę otworzyłam drzwi. Wszedł rzucając się na mnie tak że plecami walnęłam o ścianę i zaczęliśmy się całować. Ugryzł mnie w małżowinę uszną i wyszeptał kocham Cię prosto w moje ucho. Przeszły mnie ciarki. Zaczął mnie dotykać po nodze i ścisnął za pośladek.

- Łukasz nie możemy - powiedziałam odrywając się od niego

- To tylko sex kochanie - odpowiedział

- Ale ja nie chce, przepraszam - powiedziałam, odpychając go ode mnie.


To tylko sex kochanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz