Five

1.9K 118 3
                                    


Właśnie dotarłam do mojego domu. Powiem szczerze, że boję się reakcji rodziców. Złapałam za klamkę i pchnęłam drzwi. Ściągnąłem buty w korytarzu i poszłam do salonu, z którego dochodziły jakieś rozmowy. Gdy weszłam do pomieszczenia zobaczyłam swoich rodziców siedzących na kanapie, jakiegoś faceta na fotelu i dwóch stojących policjantów. Nie powiem, trochę zdziwił mnie ten widok.

-Mamo? - wszystkie pary oczu zwróciły się w moim kierunku.

-Dzicko, gdzieś ty była? - przejęta mama chciała wstać z kanapy i do mnie podejść, ale ojciec ja zatrzymał.

-Emmm... byłam u Kate. - skłamałam.

-Kłamiesz! Dzwoniliśmy do twojej przyjaciółeczki i mówiła, że cię nie ma! - warknął ojciec. - Podziękujemy panom.

-Oczywiście. - powiedział mężczyzna siedzący na fotelu, wstał i razem z policjantami wyszedł z domu. Mama spoglądała na swoje dłonie, a tato tępo wpatrywał się w dywan. Usłyszeliśmy jak samochód odjeżdża z podwórka. Ojciec wstał.

-Gdzie byłaś?! My tutaj zamartwiamy się z matką, a ty jak gdyby nigdy nic wracasz na następny dzień po południu!!! Przyznaj się, komu tym razem dawałaś dupy?! Jesteś nic nie wartą dziwką!!! - spuściłam głowę i zaczęłam płakać. Ja dłużej tego nie zniosę. To nie pierwszy raz, kiedy on tak na mnie krzyczy.

-Nie jestem dziwką! - załkałam głośno i nagle poczułam na moim policzku mocne uderzenie, które spowodowało, że upadłam. Nie wierzę, że znowu to zrobił.

-Adam! - mama próbowała zareagować.

-Zamknij się, bo też oberwiesz. - po tym mama już nic nie powiedziała, rozumiem ją w pewnym sensie, boi się ojca. -A ty do siebie!

Wstałam z podłogi cała zapłakana i poszłam na górę do swojego pokoju. Nie był on bardzo wielki, bo mieściły się w nim drzwi do łazienki i garderoby. Przy ścianie, w rogu znajdowało się wielkie łóżko, po dwóch stronach szafki nocne, na środku był wielki, puchaty, biały dywan. W pokoju było jeszcze biurko, mała komoda, na których były zdjęcia i telewizor na ścianie.

Usiadłam na łóżko i zaczęłam płakać. Płakałam z bezsilności i z całej tej chorej sytuacji. Nikt z moich przyjaciół nie wiedział o tym co dzieję się u mnie w domu. Nikt nie wiedział, że ojciec pije i znęca się nade mną, i mamą psychicznie jak, i fizycznie. Wszyscy wokół widzieli w nas tylko wspaniałą, kochającą się rodzinkę. Przykładowy ojciec, poukładany biznesmen, słynny milioner. Kochająca żona, matka, jedna z najlepszych prawników w kraju. I oczywiście wspaniała, grzeczna córeczka, skończone najlepsze gimnazja, licea z najlepszymi ocenami. Super plany na przyszłość. Wszyscy widzieli w nas to wszystko. No, bo kto mógłby pomyśleć inaczej? Milioner - alkoholik znęcający się nad swoją rodziną? To raczej by nie przeszło.

Zapłakana wyciągnęłam telefon z torebki i podłączyłam go do ładowarki obok łóżka. Postanowiłam, że narazie nie będę go włączać, zrobię to później. Teraz najważniejsze było, żeby wyładować się na czymś. Musiałam sobie jakoś ulżyć. Choć na chwilę zapomnieć o całej tej sytuacji. Ukojenie widziałam tylko w jednej rzeczy. W mojej żyletce.

*****************************************

Yooloo

Trochę informacji z życia Rose jest.

Rozdział trochę krótki, a nawet bardzo, postaram się aby były dłuższe

Za błędy przepraszam

Do następnego ❤❤

xoxo

Dagaa224

You Are Mine | L.H. | (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz