Kiedy wróciłam do domu nikogo nie było. I dobrze. Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Wkurzona rzuciłam wszystkie swoje rzeczy na łóżko Jacka. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Następnie przebrałam się w pierwsze lepsze dresy i szarą bluzkę, i rzuciłam się zmęczona na moje łóżko. Wtedy przypłynęły do mnie wszystkie myśli.
To co wydarzyło się w Graniato... to chyba był wymysł mojej bujnej wyobraźni. Przecież ja i ten koleś nie mogliśmy wywołać tego trzęsienia tylko patrząc na siebie. To nie miało prawa się wydarzyć. Poza tym kiedy zeszłam na parter, ludzie zachowywali się normalnie. Nie wybuchła żadna panika, wszystko było na swoim miejscu. Podsumowując, może mi puściły nerwy i dlatego wyobraziłam sobie to wszystko. To na bank był moja wyobraźnia.
Jednak nie wszystko da się wyjaśnić moim zwariowanym mózgiem. Jak to możliwe że ten Nico di Angelo wygląda jak mój starszy brat!? Co prawda, ja na co dzień nie ubieram się jak on, ale były dni kiedy było szaro i nieprzyjemnie, i wtedy mój poziom wredności silnie wzrastał. Wtedy ubierałam się cała na czarno i robiłam sobie mocny makijaż. Jack zawsze wtedy mówił ze chcę się wtopić w tło. Zwykle po tym, bądź innym komentarzu wybuchały bardzo poważne kłótnie, podczas których zwykle dochodziło do rękoczynów. Ale w sumie ubiór nie był taki ważny. Najważniejsze było to że byliśmy identyczni. Ten sam odcień skóry, oboje mieliśmy czarne włosy, ten sam kolor oczu i oczywiście to samo spojrzenie. I jeszcze to co powiedział. "Mówiłem mu że spotkałem dziewczynę która wyglądała jak moja siostra". To zdanie cały czas krążyło po mojej głowie. Miał siostrę. Ale teraz pytanie czy jej nie zna i widział ją tylko na fotografii, bo na przykład zaginęła lata temu. Czy może ma młodszą siostrę, która była mniej więcej w moim wieku. A może ma siostrę, która kiedy była młodsza wyglądała jak ja. Było tyle możliwości, ale żadna nie przekonywała mnie tak bardzo jak ta, która mówiła że Nico di Angelo był moim młodszym bratem. Ale to po prostu było absurdalne. On miał jakieś trzydzieści lat. No, może mniej. A ja dopiero szesnaście. To naprawdę nie miało sensu. Ale dzisiejszego dnia nic nie miało sensu. Ale jeszcze jedna kwestia mnie ciekawiła - nasze nazwiska. Dwa idealne przeciwieństwa. Angelo i Diabolo. To potwierdzało że Angelo miał włoskie korzenie jak ja. Ale śmieszne było to że do mnie raczej pasowało przezwisko "Anioł". Bo mimo tych dni wredności, byłam grzeczna i potulna jak baranek. A do Nica, z pewnością "Diabeł". To jak patrzył na ludzi, jakby w każdym wdział wroga było naprawdę przerażające. W sumie od kąt go po raz pierwszy zobaczyłam nie widziałam, by chociaż raz się uśmiechnął. Nasze nazwiska. To było po prostu niezwykłe, a za razem przerażające. Di Angelo i di Diabolo. Diabeł i anielica. Mój mózg za chwilę eksploduje.
Nim się spostrzegłam moje oczy zaczęły się zamykać. Byłam naprawdę zmęczona po "walce" z di Angelo. Teraz walczyłam również ze snem, bo miałam dziwne przeczucie że będzie to kolejny sen z serii "Śmierć Blanki di Diabolo na 1000 sposobów". Jednak byłam zbyt wykończona poprzednia walką by wygrać tą.
***
Stanęłam na opustoszałej autostradzie. Dotknęłam kieszeni gdzie schowałam prezent dla Nica. Miałam nadzieję że dzięki niemu będzie chociaż troszkę mniej zły o to że dołączyłam do łowczyń.
- Udało się - usłyszałam głos Zoe - Bogom niech będą dzięki
Kiedy tylko to powiedziała za nami rozległ się odgłos jakby jakaś stara, zardzewiała, ogromna maszyna obudziła się po latach nieużytku. Wszyscy odwróciliśmy się w jednym momencie. Niedaleko nas, olbrzymia żelazna góra zaczęła drżeć, podnosząc się powoli. Już po chwili zrozumiałam czym była ta góra - wielkim olbrzymem. Miał na sobie zbroję ze spichrzu. Co ja mówię, on cały był z metalu, który lśnił w świetle księżyca. Był wysokości wieżowca. Kiedy zwrócił ku nam swoją głowę dostrzegłam że jest ona bardzo zdeformowana. Cofnęłam się o krok.
CZYTASZ
Trzynasta przeklęta
FanfictionBlanka może nie ma wymarzonego życia, ale ma rodzinę która ją kocha i wspiera w realizowaniu jej marzeń. Kiedy pewnego dnia potrąca tajemniczego mężczyznę, całe jej życie diametralnie się zmienia. Dziewczynę zaczynają nawiedzać dziwne sny, dostrzega...