Rozdział 10

324 34 8
                                    

Dopiłam ostatni łyk kawy i odłożyłam kubek na stolik. Powoli pokierowałam się do sypialni rodziców. Oboje spali. Podszedłam do nich i potrząsnęłam mamą. Obudziła się.
- Co jest? Która godzina? - spytała i potarła oko.
- Około szóstej rano - odpowiedziałam, a ta się zerwała.
- MUSIMY SIĘ ŚPIESZYĆ! -wykrzyknęła na co obudził się ojciec. Również się zerwał i zaczął pakować. Wiedziałam że zapewne jadą do znienawidzonej przeze mnie cioci, więc spokojnie wróciłam do swojego pokoju, wzięłam telefon i włączyłam GG.

Masz 2 nowe wiadomości...

Jenis jen, lat 18, gdzieś napewno
Jenis: hej
Ja: eee... hej?
Jenis: co tam?
Ja: nic ciekawego, a tam?
Jenis: nic oprócz tego, że widziałem twój profil na Facebooku. Ładna jesteś. Może poznamy się bliżej?
Ja: Nie chce mi sie wymyślać długich wywodów czemu nie mogę, więc odpowiem wprost
Spierdalaj
Jenis: ...

Jeff The Killer
Jeff: przepraszam, wybacz mi, nie mogłem się powstrzymać

Nie odpisałam. Odłożyłam telefon i poszłam do salonu, usiadłam na kanapę. Włączyłam telewizor na wiadomości, bylebym miała jakieś zajęcie. Słuchałam z przynudzeniem o wynikach meczów siatkówki i piłki nożnej i nawet nie zoriętowałam się kiedy zasnęłam.
Obudziłam się około trzeciej w nocy. Przetarłam oczy i wstałam powoli z kanapy. Już miałam wyłączyć telewizor, gdy nagle usłyszałam dźwięk tłuczonego talerza. Jak najciszej pobiegłam do swojego pokoju. Mam gdzieś że mnie ten ktoś okradnie czy coś, wolę nie ryzykować. Schowałam się pod łóżkiem i czekałam do rana.

Byłam na dole i sprawdzałam czy coś ten ktoś ukradł. Otworzyłam kolejną szufladę i zobaczyłam kartkę. Wzięłam ją i obróciłam na drugą stronę. Był na nią przyklejony skrawek gazety.

TAJEMNICZE MORDERSTWO
Na jednej z ulic naszego miasta zostało dokonane morderstwo Jenisa Waltona. Zabito go brutalnie, a jego krwią sprawca napisał na ścianie wielkie "przepraszam".

Przestałam czytać i upuściłam kartkę, która powoli opadła na podłogę. Pozamykałam wszystkie okna i drzwi, a na koniec wpadłam jak szalona do pokoju, pod łóżko, z nożami, widelcami i ozdobną maczetę, która była w pokoju rodziców na ścianie.

......................
Powaliło mnie do resztyyyyy, nanananana

Jak On poznał JąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz