Myślałam , że jak tylko Michał zejdzie na dół , mama zacznie krzyczeć w niebogłosy co ja takiego narobiłam , jednak nic takiego nie miało miejsca. Położyłam się spokojnie i próbowałam zasnąć... nic z tego. Dochodziła godzina trzecia w nocy, a ja gapiłam się w sufit. Paranoja. Jak głupia zaczęłam liczyć nieistniejące barany. ( Miałam dość wybujałą wyobraźnie. Wybaczcie , za dużo książek.) Jakoś po czwartej zasnęłam.
Obudziłam się o jedenastej , otworzyłam wcześniej zamknięty pokój i zeszłam na dół , żeby coś zjeść. ( Coś znaczą płatki , ponieważ je uwielbiam.) Zobaczyłam siedzącą mamę przy stole , która zajadała się kanapkami z sałatą i ogórkiem. Nie wiem co te zielone warzywka miały w sobie , że ona je tak bardzo lubiła. Ja wolałam nutelle.
-Cześć mamo-powiedziałam gdy tylko mnie zauważyła -Jesteś zła?
-Za co? Za to , że tak potraktowałaś Michasia.. ee znaczy Michała? Nie słoneczko -rozpromieniona powiedziała.
-Uff to dobrze -pomyślałam i usiadłam do stołu. - Mniam jakie te płatki pyszne –mówiłam z pełną buzią.
-Cieszy mnie to , w końcu to twoje ulubione.-odpowiedziała.
Gdy tylko zjadłam poszłam do pokoju ubrać się w swoje najwygodniejsze ubrania i podkreślić trochę rzęsy. Później postanowiłam zobaczyć czy ktoś przypadkiem nie próbował się ze mną kontaktować. Wzięłam telefon do ręki i odblokowałam. Ugh.. dwie nieodebrane wiadomości od Michała.
Michał :
Angela naprawdę Cię przepraszam. Zachowałem się okropnie.. Dasz mi jeszcze jedną szanse na rozmowę?
Druga brzmiała :
Halo Angela, żyjesz? Proszę odpisz.
Z początku chciałam mu odpisać co zrobił z Michałem, ponieważ ten nigdy by mnie nie przeprosił. Jak już wspominałam , jego ego na to nie pozwala.
-Ech głupia Angela lubi niegrzecznych chłopców. No i po co ci to było głuptasie? –mówiłam do siebie.
Stwierdziłam później , że pomyśli sobie niewiadomo co , a tego chcę uniknąć. Po długich namysłach odpisałam mu.
Ja :
Mamy się spotkać tylko po to , żebyś znowu mnie obmacywał? Nie dzięki ;*
Ugh .. czy ten całusek jest na miejscu? Nie obchodzi mnie to!
Wyślij.Do końca dnia nie dostałam żadnej odpowiedzi. Dzień spędziłam przed telewizorem oglądając jakiś głupkowaty serial. Nie wiem dlaczego dziś wybrałam telewizję zamiast książek. Nie miałam chyba na to siły. Nie mogłabym się skupić na czytaniu. Nie byłabym do końca w świecie , który jest o niebo lepszy od tego , a co to by było za czytanie? Myślami byłabym zupełnie gdzie indziej. Po głowie chodził mi tylko Michał. Może on serio się zmienił? Nie wiem i raczej się tego nie dowiem. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego.
CZYTASZ
"Do końca"
Teen FictionHey jestem 16-letnią dziewczyną. Mam na imię Angela. Moi znajomi mówią na mnie Angel.Chodzę do1liceum.Miałam kochającego chłopaka , który niestety wybrał inną. Z moją klasą słabo się dogaduje. W klasie nie mam żadnej przyjaciółki ( do czasu) , mam z...