ROZDZIAŁ 4

27 4 3
                                    

O godzinie 6 zadzwonił budzik. Miałam ochotę go zabić. (Ech , czy da się zabić obiekty martwe? Nie sądzę...) Po około 10 minutach wygramoliłam się z łóżka , ubrałam w szkolny mundurek i weszłam do łazienki. Poranny prysznic to coś o czym marzyłam. Umyłam zęby i podkreśliłam rzęsy tuszem. Wyszłam z pokoju i udałam się na dół , aby coś zjeść. ( Zgadnijcie co jem. Tak! Płatki ... to było za proste.) Mojej mamy już od godziny nie ma w domu , ponieważ praca wzywa. W końcu był poniedziałek. Wyciągnęłam telefon z kieszeni , ponieważ byłam ciekawa czy ktoś próbował się ze mną skontaktować. Odblokowałam telefon i zobaczyłam trzy wiadomości. Od kogo? Michał... :

Michał :

Nie. Ile razy mam cię przepraszać Angel? Proszę, daj mi możliwość porozmawiania z tobą. 

Angela? Proszę odpisz...

Okej, rozumiem ,że nie masz ochoty ze mną rozmawiać ,chociaż mam ci dużo do opowiedzenia.

W sumie to nie wiem co mam o tym myśleć. Co z Nicolą? Czasami żałuję ,że kompletnie nie mam z nią kontaktu i tak naprawdę jej kompletnie nie znam. Nigdy nie lubiłam kiedy wyjeżdżał na te swoje konwenty czy jak to się tam zwie. Kiedy moja przyjaciółka powiedziała , że ma jakieś koleżanki z Gdańska , które właśnie tam poznał wiedziałam ,że jest coś nie tak. I miałam rację. Ostatnio napisała do mnie dziewczyna , która twierdziła , że Michał ma inną. Nie wierzyłam jej , ale kiedy rozmawiałam z Michałem wszystko się potwierdziło. Równie dobrze mogłabym napisać do tej dziewczyny... Mhm jak ona miała na imię? Chyba Paula. Nie pamiętam. Wtedy nie bardzo obchodziło mnie to jak ona ma na imię ,a bardziej to ,że mój chłopak mnie zdradza. Rozważałam to czy napisać do Pauli czy nie , aż w końcu zauważyłam , że powinnam już dawno wyjść z domu bo inaczej spóźnię się na fizykę. Pospiesznie ubrałam buty i kurtkę i wyszłam. Idąc na autobus odpowiedziałam Michałowi :

Ja :

Wiesz co? Mogłabym z tobą porozmawiać. Juź mnie mało obchodzisz ,więc to co powiesz i tak by dużo nie dało. Jesteś pewien ,że i tak chcesz się tłumaczyć?

Zaskoczyło mnie to , że odpowiedź dostałam prawie natychmiast. Jednak przeczytałam ją trochę później , gdyż przyjechał autobus ,a raczej na taką zwykłą osobę jak ja czekać nie będzie. Co innego gdyby takim autobusem miała jechać Beyoncé.

Michał :

Tak jestem pewien. Dużo dla mnie znaczysz. Nicola to przeszłość. Kocham cię Angela.

Patrzyłam w ekran dobre pięć minut. Zastanawiałam się kto zabił Michała i się pod niego podszywa. Miałam wrażenie , że to jeden głupi żart z jego strony. Robi to po to , aby mógł pośmiać się z kolegami.

Ja :

Jak uważasz. I tak jesteś mi zupełnie obojętny.

Co prawda napisałam mu , że jest dla mnie obojętny, jednak wcale tak nie myślę. Nie chciałam po prostu , żeby miał jakąkolwiek nadzieję. Weszłam do szkoły , oddałam kurtkę do szatni i pobiegłam na drugie piętro , gdzie właśnie rozpoczynała się fizyka.

"Do końca"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz