Dziś w szkole nie mogłam się skupić. Kacper mnie dziś ciągle przytulał aż nauczyciele się nie zaczeli czepiać. Tylko z nim gada jak gdyby nic. Dziś poszłam do psychologa całkie fajnie jest pogadałyśmy o mnie i omoich problemach. Ta rozmowa mi pomogła. Powiedziała, że muszę zacząć chociaż troche żyć normalnie. Pani psycholog ma rację nie mogę się ciągle zamartwiać Leny już nie ma i muszę z tym żyć dalej. Za to mam najlepszego chłopaka na świecie i wspaniałą rodzine a przyjaciółkę mogę znaleźć nową.