21

1.6K 100 5
                                    

-Koniec imprezy! Zbierać manatki i do swoich pokoi-podniosłam głos wchodząc do pokoju razem z ogarniętą już Mikkie.

Ustaliłyśmy,że poczekamy w milczeniu aż Lukas sam przeprosi.Nie będę za nim łazić i upominać aby ją przeprosił,w końcu to on sam ma wiedzieć a co ją powinien przeprosić.Mam nadzieję,że zrobi to jak najszybciej..w innym przypadku inaczej sobie z nim pogadam.

-Jest dopiero 21-powiedział Denis.Wszyscy oprócz dziewczyn z naszego pokoju,patrzyli się na nas z zdezorientowaniem.

-Głuchy jesteś? Mam powtórzyć?-lekko się zirytowałam.

Nasi goście wstali i można było usłyszeń pojedyncze "Cześć".Mike zbliżając się do drzwi posłał mi porozumiewawcze spojrzenie,rozumiejąc zaistniałą wcześniej sytuację.Za nim szedł Rieger,dałam mu z bara gdy wychodził ale szczerze mówiąc należało mu się a nawet i mocniej.
Kiedy chłopaki opuścili nasz pokój nastała chwilowa cisza.
-Ale idiota-powiedziałam pod nosem.
-Za kogo on się uważa?-odparła oburzona Alex
-Dobra przestańcie,nie mam ochoty o nim słyszeć.-powiedziała Mikkie.
Julia z Megan zorientowany się,że Lukas podczas ostatniej swojej wypowiedzi mówił o Mikki.
-To więc..Wiecie może gdzie jutro jedziemy?-wyrwała Julia z pośród napiętej atmosfery.
-Tak. Zwiedzany jakiś zamek i podobno zajmie nam to z parę godzin..Za to wieczorem mamy dyskotekę.-odparła radośnie Megan.
-O nieeee..Serio zamek?Chyba umrę tam z nudów,masakra..aczkolwiek fajnie bo będzie chociaż dyskoteka,wyrwiemy może jakichś chłopaków-śmiała się Alex.
-Tak tak,ty szczególnie-rzuciła Julia,która jadła pianki.
-Ej,dopiero jest 21.45 mamy jeszcze sporo czasu.Może zagramy samemu w prawda czy wyzwanie?-zaproponowała Alex.
-W sumie..Dlaczego by nie?-skwitowałam
Usiadłyśmy na podłodze w kółku.
-Ja zaczynam!-powiedziałam-Alex słońce,prawda czy wyzwanie?
-Umm..emm.. Prawda-odparła
-Czy jest ktoś,kto ci się podoba?-zapytałam z wielkim uśmiechem na twarzy
-Pff...nie.. To znaczy tak.-westchnęła przygryzając wargę.
Byłam pewna,że miała na myśli Mike'a lub Denisa.
-To teraz ja!-wyrwała Alexa-Julia?
- O nie..-Zaśmiała się dziewczyna-Prawda
- No więc tak...Wydaję mi się,że podoba ci się Jaden co? To prawda? Tylko nie kłam-zaśmiała się Alexi.
-Emm..Co? Kompletnie nie wiem o czym mówisz.Jaden to kolega i nie,nie podoba mi się.Chodzisz do okulisty? Wydaję mi się,że masz coś ze wzrokiem-Przedrzeźniła ją w ostatni zdaniu uśmiechając się lekko- A może tak dla odmiany ktoś wybrałby wyzwanie?
Spojrzała w moją stronę a ja odrazu zrozumiałam co się stanie.
Tylko nie to..
-No Lenaa.. Dawaj wyzwanie!-Parsknęła śmiechem.
-Niech ci będzie
Podobno do odważnych..Świat należy
-Hmm...O wiem!-zobaczyłam w jej oku błysk.-Idź do pokoju chłopaków i spytaj Lukasa czy lubi gorące laski takie jak ty.
-Cooo??? Ty oszalałaś? Nie pójdę do niego,napewno nie po tym co powiedział-oburzyłam się
-Tchórzysz?-wtrąciła Alex
-Nie?-odparłam
-To jaki problem?-powiedziała Julia-Jak jesteś odważna to idź tam i powiedz mu to
-Pffff... A pójdę-odparłam zła.
Podeszłam do drzwi pokoju 107,za którymi słyszałam rozmowy chłopaków na temat jakichś dziewczyn.Razem ze mną poszła Julia,która chciała usłyszeć jak się upokarzam przed Riegerem.
Zapukałam.Usłyszałam jak ktoś pochodzi do drzwi i szarpie za klamkę.
Akurat on,no co za szczęście!
-Słucham?-posłał mi jeden z tych łobuzerskich uśmieszków.
Moje policzki zrobiły się nagle czerwone.Mimo,że byłam na niego zła poczułam przyjemne uczucie i spowodowało to, że mój gniew poszedł w niepamięć.
-Bo ja....Emm..-Jąkałam się-Możesz wyjść przed drzwi,na chwilę?
-Jasne.Coś się stało?-spytał stojąc przed pokojem na korytarzu.
-Nie,nie..Mam jedno pytanie-mówiąc to patrzyłam na swoje buty,bojąc się,że stchórzę.
-No więc pytaj-uśmiechnął się.
Jest taki idealny..Jego uśmiech..Nie! To cham pamiętaj Sheery!
-Bo to pytanie jest nad wyraz głupie..-ostrzegałam-Lubisz gorące laski takie jak ja?-Mówiąc to czułam jak moje policzki płoną.
-Fajne pytania-Zaczął się śmiać.
Świetnie! Wyszłam na idiotkę.
-Hmm... No figurę masz ładną i ogólnie nie powiem seksi..-odparł chłopak uśmiechając się
-Ale słuchaj za nim powiesz tak lub nie to wiedz o tym,że gramy z dziewczynami w prawdę czy wyzwanie i to jest wyzwanie.-powiedziałam mu to cicho do ucha,żeby nie waziął mnie za jakąś nienormalną-A tam jest Julia,która to wszystko widzi.
-Tak,tak..Widzę ją.-rozpromienił się-Moja odpowiedź brzmi tak-mówiąc to puścił mi oczko.
-To ja już pójdę-zmieniłam temat
-Okey.Tylko tak na przyszłość..Wymyślajcie lepsze wyzwania.Coś typu pocałuj się z..Pamiętaj jak coś jestem chętny-powiedział z lekką chrypką w głosie
-Lukas!?-zaśmiałam się.-Dobranoc.
-Dobranoc kochanie-pożegnał mnie Lukas
Czy on przed chwilą nazwał mnie kochaniem? A jeśli odpowiedział na to pytanie szczerzę?
Pewnie kłamał
-Zadowolona?-rzuciłam w stronę Julii
-I to jak!Widzę, że ty w to wprawiona-zaśmiała się
Kiedy wróciłyśmy do pokoju Alex,Megan i Mikkie spały.
-Serio zajęło nam to tak długo,że one śpią czy były po prostu zmęczone?-zapytała mnie Julia.
-Chyba były zmęczone po tym dniu. My też może pójdziemy już spać,co?-powiedziałam
-Taaaak-zgodziła się -Dobranoc,kolorowych snów.
-Dobranoc.
Podłączym swój telefon żeby się naładował.Kiedy chciałam pójść już spać usłyszałam jak mój telefon zawibrował.Był to SMS od Mike'a
Od:Mike
Przepraszam za niego,tak mi głupio..
Do:Mike
Przecież to nie twoja wina,Dobranoc Mike.






Jak się podoba?:)
Pisane z przyjaciółką:)))
Komy i vote obowiązkowo XD
MULTIMEDIA-MIKKIE
8 vote i dodaję kolejny laleczki

Love yourself|Lukas RiegerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz