-Proszę Pani! Za ile wracamy?-krzyknęła Megan.
Chodziliśmy już godzinę po zamku oraz godzinę na dworku zamkowym gdzie mieściły się różne fontanny i posągi.
Nogi wchodziły mi już w dupę,szczerze mówiąc..Jeszcze gorzej,że było dziś bardzo upalnie jak na wiosnę.Mimo,że miałam na sobie krótkie spodenki i podkoszulkę,nadal było mi gorąco.
Chciałam już wracać,nie mogłam doczekać się wieczornej dyskoteki..
-Panno Heley,pyta o to Pani już setny raz-usłyszałam głos nauczycielki-Będziemy niedługo wracać,proszę nie pytać mnie o to ponownie.
Byliśmy w sali balowej gdy Megan oburzyła się:
-Pierdole,mam dosyć tego łażenia!
Aby wyrazić swoją złość i sprzeciw,usiadła na podłodze po turecku.Każdy przechodzący uczeń zawiesił na niej wzrok,a co niektóry się zaśmiał.
-Dobra Megan,wstawaj! Tylko przedłużasz!-Powiedziała jej Alex,która też chciała już wracać.
-No właśnie-dorzucił David udając głos Alex.
-Pfff..- prychnęła pod nosem Megan,po czym wstała i poszła w stronę wychowawczyni.***
Za 2 godziny zacznie się długo wyczekiwana dyskoteka.Byłam ciekawa czy Lukas zaprosi mnie do tańca.
Twoje niedoczekanie Sheery..
-Dziewczyny lepiej się powoli szykujcie,bo znając was...nie zdążycie-Stwierdziła Megan-Jest 16,macie dwie godziny.
-Dobrze,dobrze spokojnie-Zaśmiała się Julia.
Postanowiłam,że ubiorę dziś białą,delikatnie rozkloszowaną sukienkę.
-No,no..ładna sukienka-Rzuciła w moją stronę Alex,która miała taką samą sukienkę jak ja.Jedynie różniła się kolorem.
Usłyszałam nagle pukanie do drzwi.
Otworzyłam je i zobaczyłam stojącego w drzwiach Davida razem z Denisem.
-Możemy wejść?-Spytał David
-Jasne
Spojrzałam na Alexe a ona na mnie,widziałam na jej polikach rumieńce gdy zauważyła Denisa.
-Sheery?-odezwała się dziewczyna.
-Hmm?-posłałam jej uśmiech
-Ja muszę do toalety..
Dziewczyna zawróciła się z powrotem do łazienki i zaczęła się szykować.
-Lena-wyrwał mnie z zamyśleń głos Davida- Ładnie wyglądaszKrótki:(
I hope you enjoy it xx
Dodam dłuższy w ferie!:)))
8 vote i 3 komy jak zawsze? I dodaje następny:)
CZYTASZ
Love yourself|Lukas Rieger
Hayran KurguTo była tylko wymiana uczniowska. Jedna pomyłka.Nowe znajomości. Jak to jest spotkać osobę którą określało się "swoim ideałem"?