25

1.5K 100 11
                                    

-Jakaa jestem zmęczona-westchnęła Alex
Co prawdy była dopiero 22 jednak po całej tej dyskotece też już nie mam siły na nic..
-To my będziemy się zbierać-uśmiechnął się Mike.
Gdy stali już przy drzwiach nagle do pokoju weszła Mikkie,która wcześniej była w pokoju u dziewczyn z 3c.Większość chłopaków znajdujących się wcześniej w pokoju,na szczęście już wyszła.
Singer widząc blondynkę,puknął Lukasa łokciem.
-Em..Mikkie?-Rieger położył dłoń na ramieniu dziewczyny.Ona lekko odskoczyła i zwróciła się w jego stronę
-Słuchaj,sory..-Mike posłał mu groźne spojrzenie-przepraszam za tamto..Jest mi mega głupio,byłem idiotą
Dziewczyna była raczej zdziwiona z tego co przed chwilą usłyszała,zawiesiła na mnie wzrok na co się uśmiechnęłam.
-Okey..-Mikkie nie wiedziała co powiedzieć
-Wybaczysz mi?-w jego oczach można było zobaczyć skruchę
-Ym..Taak-posłała mu lekki uśmiech.
-Lecimy już,Rieger chodź-wyciągnął go z pokoju szarpiąc za rękę.
Zapadła cisza w pokoju.Sądzę,że Mikkie teraz myślała czy dobrze zrobiła wybaczając mu.Pewnie nadal ma do niego pewnego rodzaju odrazę.
-Idę w kime-rzuciła Alex kładąc się do łóżka.
-Ja chyba też-powiedziałam a po chwili usnęłam.
***
Obudziło mnie lekkie,miłe smyranie po twarzy.Otworzyłam oczy i zobaczyłam Lukasa
Chwila..Czy ja nadal śnię?
Widząc moją zdziwioną minę,chłopak się zaśmiał i odsunął od mojej twarzy rękę.
-Co ty tu..
-Troszkę zaspałyście-uśmiechnął się
Skierowałam swój wzrok na zegarek.Racja,powinnyśmy już być naszykowane na śniadanie a tymczasem połowa śpi.
-Co?! One muszą wstać! Muszę je obudzić,nie mogą zaspać!Dziewczyny?! Alex? Ju..-krzyczałam do póki Lukas nie położył mi ręki na ustach
On dotyka moich ust..Wprawdzie nie swoimi ustami ale dotyka..Chryste
-Zaraz wstaną,zdążycie spokojnie się ubrać.Macie jeszcze 15 minut-mówiąc to odkrył moją buzię zabierając dłoń
Jak on idealnie wygląda siedząc w moim łóżku..
-Czekaj,co?! 15?! Dziewczyny!-spanikowałam
Każda z nas szykuje się conajmniej z 20 minut więc 15 to o wiele za mało.
Odgarnęłam kołdrę na bok i wstałam z łóżka.Wcześniej nie zauważyłam,że w pokoju jest również Denis.Chłopak stał przy łóżku Megan z butelką wody.
Butelką wody?
-Nawet tego nie..-zaczęłam a moje źrenice się maksymalnie powiększyły.
Wylał.Wylał na nią całą zawartość dwulitrowej butelki.
Kto to będzie suszył?!
Dziewczyna zbiegła z łóżka z piskiem.Nawet dobrze,bo obudziła pozostałe laski..Julia usiadła na łóżku starając się zrozumieć cała sytuację a Alex ponownie się położyła zakrywając głowę poduszką.
-Co ty do kurw..
-Ja już muszę się zbierać-roześmiał się Denis i skierował do drzwi-A! Megan? Wiesz..Ja bym to wysuszył sobie włosy na twoim miejscu
Tak,ja też bym wysuszyła
Miała caluśkie włosy mokre,co chyba ją nieźle wkurzyło wywnioskowując po jej minie..
-Ty kretynie!-krzyknęła-Jeszcze się policzymy!
Lukas zaczął się śmiać a ja razem z nim
-A wy nie macie co do roboty?!-starała się sama nie śmiać jednak słabo jej to wychodziło
-Tak,tak ależ oczywiście już idę prać dywany-udając westchnął-Przepraszamy za najście drogie damy! Już opuszczam tą siedzibę.
Roześmiany opuścił nasz pokój a wtedy razem wybuchnęłyśmy śmiechem na jego wcześniejszą wypowiedź
Biedna Julia patrzyła na nas z nie zrozumieniem






Mega mega mega soorki za tak mało rozdziałów i że są tak krótkie ehh
9vote i 3 kom i kolejny:)
Dziekuje za kazda gwiazdke i komentarz🙆🏽

Love yourself|Lukas RiegerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz