3

1.8K 134 1
                                    

-Kolacja!-krzyknęła do nas mama z dołu.
Poznałam się już trochę bliżej z Mikiem i mogę powiedzieć,że jest to idealny kandydat na przyjaciela.Może zbytnio nie dowiedziałam się jakichś nowości bo jednak byłam jego fanką.Jak to głupio brzmi..byłam fanką swojego kolegi..wow
-Już schodzę!-odrazu ugryzłam się w język-Schodzimy!
Usiedliśmy do stołu.Dzisiaj na kolacje pizza,no nieźle mamo.Z pewnością ona już zjadła.
-To jak?Zapoznaliście się już?-uśmiechnęła się moja mama.
-Taaaaak..-odpowiedziałam
-A może zamiast herbaty chcielibyście cole?
-Z chęcią-odpowiedział jej teraz Mike
-Do coli jakaś cytryna czy lód?-chyba się denerwowała
-Nie,nie dziękuję
-A moż..-przerwałam jej w tym momencie
-Nie mamo,możesz iść do salonu i odpocząć sobie.
-Oh..No tak,miałam coś do zrobienia czy coś tak..To smacznego,jedzcie sobie-powiedziała wychodząc z kuchni.

***
Po posiłku poszliśmy do mojego pokoju.Wcześniej Mike rozpakował się w pokoju mojego brata.
-Tak ogólnie..to ta Mikkie?-spojrzałam na niego pytająco czy dobrze wymówiłam jej imię.Pokiwał głową więc kontynuowałam-Jaka ona jest?
-Chyba miła..-zaśmiał się
-Chyba?
-Nie koleguję się z nią,jest bardziej szarą myszką klasy.Pare razy zamieniłem z nią słowo i wydaje się być sympatyczna.
-Aha.Ja będę zaraz się uczyć więc jak chcesz możesz iść..Nie,że Cię wyganiam bo możesz zostać-starałam się być miła
-Nie,ja właśnie miałem iść pogadać z kolegą na skypie więc i tak bym szedł-uśmiechnął się do drzwi.
Gdy miał już wychodzić nagle przypomniałam sobie,że jutro szkoła
-Mike?-odwrócił się w moją stronę-Jutro mamy lekcje na 8 więc bądź gotowy na 7.30-pokiwał głową potakująco-Nieznane.
-Co?-spytał nie rozumiejąc mojej odpowiedzi.
-Nieznane-powtórzyłam-Hasło do naszego wifi.
Roześmiał się i wyszedł z mojego pokoju.




Mega nudne wiem lolz

Love yourself|Lukas RiegerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz