8. Anioł/Wilk

133 40 0
                                    

*Ale jak to czym jesteśmy?* spytałam z niedowierzaniem.

*My nie jesteśmy ludźmi* powiedział tata.

*My jesteśmy aniołami. To znaczy, ja i ty.* powiedziała mama.

*Nie rozumiem.* powiedziałam

*Już ci wszystko wytłumaczę. Takie stworzenia jak wampiry, wilkołaki, czarownice, elfy itp. naprawdę istnieją. Tata jest wampirem. A ja jestem aniołem. Chronię nas przed Igorem. Przez niego wyprowadzamy się co 5 lat. W wieku 16 lat zaczynają się wykształcać nasze moce. A w wieku 18 lat przekazujemy sobie moc z pokolenia na pokolenie. Ta moc w naszej rodzinie jest od pokoleń i staje się coraz silniejsza. Ty jeszcze nie panujesz nad swoimi mocami, musisz się nauczyć je kontrolować. Żeby w wieku 18 lat mogłabyś się zmierzyć z mocą oraz z upadłym aniołem z twojego pokolenia. Ten anioł urodził się tego samego dnia, godziny, minuty oraz sekundy. Dlatego to twój przeciwnik. ... Istnieje też szkoła dla takich jak ty, pomogą ci wszystko wykształcić. Ale ty jesteś tylko jedna na cały świat. Jesteś wyjątkowa ... * powiedziała mama.

*Jak to jedna na cały świat?! Czemu mi nic nie powiedzieliście?! Czyli to normalne że lepiej słyszę ... i czuje zapach kwiatów z drugiego końca pomieszczenia?* spytałam.

*Tak to normalne, nie kontrolujesz swoich mocy. Musisz się ich nauczyć. Dlatego chcemy wysłać cię to taj szkoły z internatem* powiedział tata.

*Mów za siebie. Ja jej nigdzie nie pośle.* powiedziała mama.

Nie wierzyłam w to co właśnie mama mi powiedziała nie do końca wszystko rozumiałam. Bałam się tego.

*Powiedz co ci się śniło.* zapytał tata.

*Śniło mi się jakiś mężczyzna który był ubrany na czarno. Najpierw uniósł mnie za pomocą magii go góry, a potem zrzucił mnie na dół. Czułam ból, tak jakby ktoś wysysał mnie od środka. On podszedł do mnie i przyłożył mi nóż do ... * nie potrafiłam dalej mówić. Napłynęły mi łzy do oczu. Poczułam gulę w gardle. Bałam się tego. Poczułam jak mama mnie przytula.

*To był Igor.* powiedziała mama.

*On bawi się jej snami!* krzyknął zdenerwowany tata.

*Kto to Igor?* spytałam mamę.

*To jest upadły anioł z mojego pokolenia. Nie dałam rady go zabić. Pozbawiłam go tylko mocy. On chce władzy, chce odzyskać swoją moc i naszą rodzinną żeby ciemność panowała na świecie.* powiedziała mama.

*Ale ja nie chcę nikogo zabijać.* powiedziałam ze łzami w oczach.

*Nie musisz nikogo zabijać. Ty tylko pozbawiasz mocy, a natura decyduje czy przeżyj.* powiedział tata.

*Czyli ja będę musiała się zmierzyć z ... * nie dokończyłam.

*Najprawdopodobniej z Igorem i upadłym aniołem z twojego pokolenia.* powiedziała mama.

*Wiecie kto to jest?* zapytałam.

*Nie niestety nie wiemy* powiedzieli rodzice.

*A jeśli nie dam rady to ... to co się zemną stanie?* spytałam z łzami w oczach.

*Ja dałam to ty też dasz radę.* powiedziała mama.

*Mogę zostać sama?* spytałam rodziców. Zrozumieli, wyszli a ja się położyłam.

*Nie mogę w to wszystko uwierzyć. Czemu rodzice mi nie powiedzieli o tym wcześniej. Nie dam rad. To za dużo ludzie będą myśleli że zwariowałam. Będą się zemnie naśmiewać.* nie chciałam o tym myśleć. Spojrzałam na telefon. Miałam wiadomość od Matt'a i Wiki. Najpierw zobaczyłam tą od Wiki.

-Hej, gdzie poszłaś?- napisała Wiki.

-Musiałam wracać do domu.-

- Co ci się stało? Wyglądałaś naprawdę dziwnie. xd-

- Źle się poczułam ;/ - nie byłam pewna czy mogę jej powiedzieć.

- Naprawdę tylko się źle poczułaś, i krzyczałaś „Zamknijcie się wszyscy" xD-

- Tak, nie chcę o tym mówić ;/ - napisałam

Nie dostałam już odpowiedzi więc zobaczyłam wiadomość od Matt'a.

-Wszystko już ok?- napisał Matt.

-Tak już mi lepiej- napisałam.

- Idziesz dzisiaj do szkoły? Wiesz nie wyglądałaś dobrze.-

- Nie wiem, zobaczę.-

-Spoko-

Tak naprawdę nie chciałam iść do szkoły. Znowu by się wszyscy na mnie patrzyli. Muszę to wszystko przemyśleć. Dzień wolnego zrobi mi dobrze. Poszłam się jeszcze na chwilę zdrzemnąć. Rano wstałam i powiedziałam mamie że nie chcę iść do szkoły. O dziwo mama mnie zrozumiała.

*Mamo, a jakie ty masz moce?* spytałam.

*Ja mogę przemieniać się w wilka. Umiem poruszać przedmiotami i zatrzymywać czas.* powiedziała mama w między czasie lewitując widelcem.

*A ja mam ...* nie wiedziałam co powiedzieć.

*Tyle co zrozumiałam umiesz czytać w myślach, masz wyostrzony węch oraz słuch. To są bardzo przydatne moce* powiedziała mama.

*Ok, ehh ... pójdę się przejść* powiedziałam i wyszłam z domu.

Poszłam do lasu. Kręciłam się w kółko. Spojrzałam do góry i zobaczyłam że księżyc jest w pełni. Poczułam że cała się buzuje. Zrobiło mi się gorąco i czułam jak dostaje gęsiej skórki. Poczułam delikatny ból. Nie mogłam stać upadłam na kolana. Czułam że coś dziwnego dzieje się zemną. Poczułam jak kręgosłup mi się wykrzywia. Jak moje kości strzelają, o dziwo nie czułam bólu. Zamknęłam oczy. Po chwili je otworzyłam. Nie czułam się do końca sobą, widziałam wszystko wyraźniej czułam wszystko lepiej. Wstałam ... i zorientowałam się że nie mam nóg tylko łapy. Owłosione łapy. Z mojej buzi wydobył się wyk. Nie wiedziałam co się zemną dzieje. I nagle to zrozumiałam, miałam to po mamie. Przemieniłam się w Wilka. Biegłam szybciej niż normalniej, widziałam wszystko lepiej wyraźniej. Czułam mocny zapach lasu i ... i wody. Postanowiłam powiedz za zapachem wody. Podeszłam do jeziora i zobaczyłam moje odbicie. Miałam gładkie białe futro. Mój ogon był załączony kolorem czarnym. Wszystko mi się podobało oprócz zakończenia ogona. Nie mógł być biały, tylko musiał na końcu mieć czarny kolor.

***

*Mamo zamieniłam się w wilka!* krzyknęłam wracając do domu.

*Naprawdę? Brawo!* ucieszyła się mama.

*Mam białe futro, ale na końcu ogona mam czarny kolor.* powiedziałam.

*Każdy kto był wilkiem w naszej rodzinie był biały. A czarny kolor zniknie jak pokonasz ...* powiedziała mama.

*Czyli jak zmierżę się z tym kimś to zniknie czarny kolor?* nie wiem czemu ale się cieszyłam że będę cała biała lubię ten kolor.

*Tak jak wygrasz to zniknie. Ale jak przegrasz będziesz cała czarna.* powiedziała mama ze smutkiem.

*Ohh ...* nie potrafiłam wyrzucić z siebie ani jednego słowa więcej.



Przepraszam że rozdział taki krótki. Ale niechcący usunęłam początek ;/ . Następnym razem zrobie trochę dłuższy. Mam nadzieje że się podobał.

Księżyc przebudzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz