*To pa Wiki* powiedziałam przytulając ją.
*Musisz iść? Myślałam że mnie nie zostawisz samą z Sebą.*
*Dasz radę. Wiesz może coś się stanie i ...* powiedziałam uśmiechając się.
*Nie nie wyrośnie mi nic* powiedziała śmiejąc się.
Wyszliśmy z Matt'em z centrum. Wiedziałam że poruszy temat ogona.
*Gdzie idziemy?* spytał mnie Matt.
*Nie wiem do ciebie?* powiedziałam a on złapał mnie za rękę.
*Ok. A teraz powiedz co się stało że wyrósł ci ogon.*
*Ehh...* wiedziałam że tak będzie. *Spotkałam Justynę w centrum i się na nią zdenerwowałam i wszystko we mnie buzowało...* westchnęłam *... wiesz jak zawsze gdy zmieniam się w wilka. A potem ona sobie poszła. Weszłam do przebieralni przymierzyć sukienkę i wyrósł mi ogon ... ja jeszcze nie opanowałam wszystkich umiejętności do końca.* powiedziałam.
*Nikt tego nie widział?* spytał mnie.
*Justyna ... ona ma filmik i ...* poczułam jak łzy napływają mi do oczu. *... i boje się że wszystkim to pokarze*
*Ciii.* przytulił mnie Matt już przed domem. *Nikomu nie pokarze ja to załatwię.* powiedział całując mnie w czoło.
Weszliśmy do domu i poszliśmy do salonu.
*A teraz pokaż się w tej sukience* powiedział Matt a na twarzy miał jedne ze swoich onieśmielających uśmiechów.
*Sukienkę zobaczysz dopiero na balu* powiedziałam. A on się do mnie zbliżył.
*Nie bądź taka.* powiedział i wziął mnie na ręce.
*Ejj! Zostaw mnie.* powiedziałam.
*Nie.* powiedział cały czas uśmiechając się. Usiadł na kanapę a mnie usadził na jego kolanach. *Pokażesz mi jak ta sukienka na tobie wygląda czy będę musiał zrobić to sam.*
*Nie. Zobaczysz ją dopiero na balu. Został tydzień* powiedziała a on zaczął mnie łaskotać
*Nie doczekam się* powiedział nie przerywając mnie łaskotać.
*Hahahaha. Przestań.* powiedziałam śmiejąc się
*Nie* powiedział zadziornie.
*Hahaha. Nie mogę już* powiedziałam a on przestał mnie łaskotać i pocałował.
Włączcie muzykę!
Nagle zrobiło mi się duszno i słabo. Nie wiem czemu, to było dziwne. Poczułam że się zaraz zwymiotuję. Odsunęłam od siebie Matt'a. On spojrzał na mnie zdziwiony.
*Wszystko ok? Blado wyglądasz.* powiedział z troską.
*Tak ... to znaczy nie do końca.* złapałam się za głowę. *Duszno mi i słabo.* powiedziałam a on wstał.
*Przyniosę ci wodę.* powiedział a ja dopiero teraz zorientowałam się że pierwszy raz jestem w domu Matt.
Poczułam jak robi mi się gorąco i coś kuje mnie w serce. Bolało coraz mocniej.
*Hejejej! Nie wstawiaj!* powiedział gdy chciałam wstać. Dał mi wodę a ja się napiłam.
*Już mi lepiej* powiedziałam ale tak nie było. Nie wiem czemu skłamałam.
CZYTASZ
Księżyc przebudzenia
FantasyOdkąd Kylie się przeprowadziła zaczynają dziać się dziwne rzeczy. I też z nią. Poznaje Matt'a i innych przyjaciół. Wkracza do nowego świata wcześniej przez nią nie znanego, którego jej rodzice ukrywali przed nią. W pewnym czasie rodzice Kylie jej ws...