Następnego dnia po pracy Aneta weszła zmęczona do mieszkania i spojrzała na pokój Natalii. Za małą szybką u góry panował mrok, co oznaczało, że jeszcze nie wróciła z uczelni. Zdjęła buty i płaszcz, po czym weszła do swojego pokoju i od razu krzyknęła.
– Aaa! Ty! - I wściekle ruszyła w stronę fotela, na którym siedział nieproszony gość. - Co ty tutaj robisz?!
– Ja!? Ja tutaj siedzę! - odparł, naśladując ton jej głosu.
– Wynocha!
– Jakaś ty gościnna – wywrócił oczami i wrócił do pisania czegoś na telefonie.
– Gdzie jest Rafał?
– Nie wiem, nie jestem jego niańką.
Zdenerwowana Aneta odszukała szybko w torebce telefon i zadzwoniła do chłopaka.
– Gdzie jesteś?
– Właśnie wchodzę do klatki. Co się stało?
– Chodź tu szybko, bo oszaleję.
– To może być ciekawe – powiedział pod nosem nieproszony gość.
Rafał wszedł pośpiesznie do mieszkania, a kiedy zobaczył Wariata, jakby odetchnął z ulgą.
– A, to on – stwierdził.
– Tak, to on! - krzyczała Aneta. - Prosiłam, żebyś go tu nie zapraszał – wycedziła przez zęby.
– Ale ja go wcale nie zaprosiłem – powiedział spokojnie Rafał, zdejmując wierzchnie okrycie.
Wszedł do pokoju i przywitał Wariata, podając mu rękę.
– No proszę – powiedziała Aneta – znaleźli się przyjaciele. - I zamknęła za sobą drzwi.
– Nerwowa ta twoja kobieta – powiedział Wariat. – I na dodatek bardzo niegościnna.
– Jak wszedłeś do mieszkania? - zapytała.
– Miałem klucz.
– Co takiego?
Rafał objął ją ramieniem i razem usiedli na kanapie naprzeciwko niego.
– Dostałem od Alka.
– A skąd on go miał?
– Nie wiem – wzruszył ramionami.
„Czyżby od Kamili? Przecież oddała mi swój komplet. Miała zapasowe? Jutro się od niej dowiem" - pomyślała Aneta.
Bliskość Rafała uspokoiła ją trochę. Wzięła głęboki oddech i już spokojniej zapytała:
– Czemu więc zawdzięczamy tę niewątpliwą przyjemność?
– Chciałem z wami porozmawiać.
– Tak? Ciekawe o czym?
Wariat w końcu schował swój telefon i wydawał się bardziej zainteresowany zaistniałą sytuacją.
– Chciałem wam powiedzieć, że bardzo się na was zawiodłem.
– Naprawdę? Jak mi przykro – zakpiła Aneta.
– To nie jest śmieszne. Jak mogliście mi nie powiedzieć?
– Powiedzieć? O czym?
– O tym, że mieszkacie z pełnoletnią i całkiem ładną dziewicą.
„O-M-Ó-J-B-O-Ż-E!" krzyknęła w duchu Aneta i już chciała rzucić się mu do gardła, ale Rafał jak zawsze przewidział jej zapędy i mocniej przytulił ją do siebie, uniemożliwiając atak. Korzystając z chwilowej niedyspozycji Anety, sam zabrał głos.
![](https://img.wattpad.com/cover/64022238-288-k410423.jpg)
CZYTASZ
Lepiej (LLI 1.0)
Roman d'amourPola, młoda dziewczyna, spotyka tajemniczego mężczyznę podczas zastępowania swojej chorej matki w pracy. Ów mężczyzna jest nią wyraźnie zainteresowany, ale okazuje to w bardzo specyficzny sposób. Z początku jest to dla niej krępujące, ale po pewnym...