3

1.1K 63 27
                                    

Obudziłam się w swoim pokoju.
-To był, tylko sen?- zapytałam się samą siebie gdy ujrzałam, że obok mnie śpi Toby trochę się uspokoiłam, ale czułam na sobie kogoś oczy. Rozejrzałam się, ale nikogo nie zobaczyłam. Chłopak dalej spał, ale zdołał mnie przytulić. W jego uścisku czułam sję bezpiecznie i serio czułam, że go znam... i to od dzieciństwa. Ja też go przytuliłam i momętalnie znowu zasnęłam. Gdy znowu się obudziłam chłopak się patrzył namnie z uśmiechem, ale po jego oczach było widać, że jest czymś smutny i zmarfiony.

-Dlaczego jesteś smutny?
-Mój ojciec zakazał mi się z tobą spotykać. Nie wiem dlaczego, ale zakazał.
-Mhm.- wymamrotałam smutna.
-Ale jeszcze dziś mi pozwolił.
-Czyli żyjmy dziś, jakby nie było jutra.Która tak w ogóle godzina?
-Jest 3:03
-I moji rodzice pozwolili ci tu być??
-Nooo tak.
-A jak długo spałam?
-2 dni? Chyba tak.
-Aha no to chodź na podwórko odwalimy coś!!
-Tak jest!!- poszłam się tylko odświerzyć i pobiegliśmy przed mój dom.-Pobawmy się w Slenderman'a w wersji bitwy na śnieżki.
-Ok
-No to ja jestem Slender'em!!
-Dobra. Ja będe liczyć. Doooooooooo np 20, a ty się schowaj. Zamiast karteczek będą śnieżki.
-Dobra, no to licz, a ja się chowam.- zaczęłam liczyć, ale znudziło mi się to jak doliczyłam do 10.
-10..15..17.20 już zaczynamy!- wisnęłam i zaczełam chodzić po moim podwórku. Jakieś 5 min chodze po tym nebanym podwórku i Toby nic nie robi!!

❤❤pw Toby❤❤
Chodzi po podwórku od 5 min., a ja siedze i wyczekuje na idealny moment. Gdy taki był po chwili zrobiłem kulke ze śniegu, podbiegłem do niej i kiedy się odwróciła skoczyłem na nią, a ona na zaspe ze śniegu. W tej chwili leżałem na niej, nasze twarze dzieliły centymetry, a po chwili milimetry. Już mieliśmy się pocałoswać gdy nagle z gałęzi nad nami spadł śnieg i teraz należeliśmy do zaspy śnieżnej. Jakoś się wygrzebaliśmy ze śniegu kiedy znowu spadł na nas śnieg. Zaczeliśmy się śmiać i poszliśmy się ogrzać do domu dziewczyny. Zrobiliśmy sobke po kakałku (którego nie było i byliśmy zmuszeni iść na góre do kuchni po kakałko. Wypiliśmy je dość szybko i gdy się ogrzaliśmy wyszliśmy na podwórko i śpiewaliśmy byle co na cały głos. Spacerowaliśmy i śmialiśmy się, i dowiedzieliśmy się więcej o sobie. Reszta dnia była zajebista!! Odpalaliśmy różne rzeczy np. ukradliśmy lizaki ze sklepu, zjechaliśmy z najwyższego pagurku na dupje i wiele razy mieliśmy romantyczne momenty, ale jak na złość staliśmy pod drzewem i akurat jak mieliśmy się całować spadał na nas śnieg.

❤❤pw Jeff❤❤
Tak to ja niszczyłem im te romantyczne chwile i to przeze mnie padał na nic śnieg 3:'D. Szkoda, że papa zakazał i się spotykać, fajna dziewzyna, aż sam bym ją brał behehe (͡° ͜ʖ ͡°).

Jak wróce do domu to skrzycze pape, że zakazał i się z nimi spotykać!! Nagle usłyszałem, że Hermiona, chyba tak miała na imie zaczęła temat tabu u nas w domu.
-Toby? Dlaczego kilka dni temu zachowywałeś się dziwnie gdy zobaczyliśmy matke z rodzeństwem? Jak nie chcesz o tym gadać to nie musimy, ale jak chcesz możesz mi powiedzieć.
-Chodź do ciebie. Tutaj nie chce o tym mówić.
-Dobrze.- dobra no to ja lece do papy skrzyczeć go, bo nie chce mi się go znowu słuchać.

❤❤pw Hope❤❤
Całą drogę szliśmy w niezręcznej ciszy. Gdy doszliśmy do mnke serce mi biło nak oszalałe. Szybko pobiegliśmy do mojego pokoju i zaczął nerwowo strzykać palcami (jak ja kiedy nauczyciel do mnie mówi coś xD).
-Trudno mi będzie się wypowiedzieć, ale...- i wtedy niespodziewanke zaczął płakać.
-Toby, nie płacz bo na zaczne płakać.- no i w tym momencie zaczęliśmy oboje płakać.
-Dobra, już p-powiem. Niedawno moja starsza siostfa miała wypadek, a kilka tygodni później mój tata zginą w pożarze. Moja matka niewiadomo czy żyje i teraz nie cce, żebyś się mnie wystraszyła, ale... a-alle t-to ja zabiłem swojego ojca.- na te wiadomość go znowu przytulałam.- Był alkocholikiem, bił mnie i mame, miałem go po lrostu dość. Gdy byliśmy sami w domu coś mi mówiło, żeby zabić mojego tate i to zrobiłem. Wznieciłem pożar i uciekłem. Teraz mkeszkam z rodziną zastępczą.- ledwo mówił co się stało.
-Dobrze, że mi to powiedziałeś.
-Teraz mi jezt lżej, ale i tak mi smutno.
-Na poprawe humory obejrzymy jakąś komedie.
-Ok.- oglądaliśmy tak do 23:00, bo oczywiście musiałam zasnąć.

Dobra jak jest 3 rozdział jest zajebiścje xD. Mam nadzieję, że się podobał rozdział i fo następnego paaa 😘😘

My Love Story~Ticcy TobyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz