12

727 44 14
                                    

👉po lekcjach👈

Wszyscy w szkole mnie już znali. Znali jako nową dziewczyne, która pobiła Will'a. Nie wiem o co im chodziło, ja nic nie zrobiłam. Nawet moji przyjaciele twierdzą, że go pobiłam. Przed szkołą po lekcjach czekał na mnie mój chłopak. Nagle poczułam, że ktoś mnie chwyta za ramię. Przestraszyłam się i gwałtownie obruciłam do tego kogoś kto mnie złapał (͡° ͜ʖ ͡°) za ramię ╥﹏╥. Na szczęście okazała się to moja przyjaciółka Eli.
-Boże nie strasz mnie tak kobieto! Ło kuwa! Helena prawie dostalem zawału!
-Hahahaha. Chciałam dziś z tobą gdzieś wyjść. Wiesz będziemy świętować, że do nas dołączyłaś i, ze pobiłaś tego dupka.
-Hmm tak w sumie możemy się gdzieś przejść. Byłoby fajnie.
-Super! No to chodź od razu!
-Dobra tylko pójdziemy jeszcze z Toby'm oki?
-Kto to Toby?- kurwa zapomniałam, że nasza szkoła zna go jako Luke.
-No do Luke. Nazywam go Toby, ponieważ tak się przyjęło u mnie. On już jest do tego przyzwyczajony.
-Aha.- wyszłyśmy ze szkoły i razem z chłopakiem poszliśmy w stronę mojego domu.
-Dobra ja już będe iść do siebie papa.- rzekł chłopak, który pocałował mnie na pożegnanie.
-Papa.
-Słodko razem wyglądacie.- zapiszczała podekscytowana Eli.
-Dzięki, a ty masz chłopaka jakiegoś na oku??
-Nom, ale on nawet nie wie kim jestem, więc dla niego jestem obojętna.
-Może on też do ciebie coś czuje tylko o tym nie wiesz.- rzekłam wchodząc do domu.
-Może...- położyłyśmy plecaki w moim pokoju i poszłyśmy prosto do kawiarni. Na miejscu plotkowałyśmy i mialyśmy beke ze wszystkich. Po prostu miałyśmy głupawke.

💪 Toby 💪

Odrabiałem właśnie lekcje gdy nagle wparowała do mnie Sally.
-Daj mi się ukryć! Z wujkiem gram w chowanego więc szybko!- postanowiłem schować dziewczynkę w szafie. Ona była strasznie ogromna więc łatwo było można się schować... i zgubić. Raz się zgubiłem.
-Nie mów nic dopóki nie powiem ok?
-Dobrze.- zamknąłem drzwi od szafy i dalej odrabiałem lekcje.
~Wiesz gdzie jest Sally?- głos papy rozbrzmiał w mojej głowie. Spojrzałem w górę i ujrzałem jego bez twarzową, twarz (masło maślane ;-; xD).
-Nope.
~Jakbyś ją widział to daj znać. Bawimy się w chowanego więc cii.
-Oky.- Slendy 'wyszedł' z mojego pokoju, a ja powiedziałem dla dziewczynki, żeby wyszła.
-Dzięki Toby. Mam pytanie.
-Tak?
-Czemu nie przyprowadzisz tutaj Hope.
-Ciiii. Slender nie może się dowiedzieć, że się z nią spotykam bo mnie zarąbie.
-Czemu?
-Zakazał mi się z nią spotykać, ale nie wiem dlaczego.
-Aa dobra.
~Toby, Jeff, Jane, Hoody, Masky! Poproszę do gabinetu!
-O cholera. Chyba się dowiedział. Trzymaj kciuki, żeby byla łagodna kara.
-Trzymam widzisz!- poczochrałem szatynce włosy i poszedlem w stronę pokoju Slenderman'a. Na miejscu spotkałem Hoody'ego, Masky'ego i operatora.
-Więc możemy się dowiedzieć dlaczego nas zawołałeś?- odezwał się nagle Hoody.
~Wezwałem was tutaj, ponieważ chcę wam oświadczyć, że znalazłem wreszcie proxy'ego. Tylko sam byłem najpierw zdziwiony.
-Dlaczego?
~Sami się tego przekonacie. Więc wracając nowy proxy to dziewczyna. Chodzi do waszej szkoły i ma 16 lat jak Toby.
-A, z której klasy ona jest?- zapytał Masky.
-Nie wiem, ale może wam ten opis coś da. Jest szatynką, długie falowane włosy, zielone oczy, 173 cm wzrostu. Pyskata, ładna i to wszystko. Od jutra zaczynacie poszukiwania.
-Dobrze.- wyszliśmy z pokoju. Ten opis przypominał mi Hope. Może to jest ona, ale nie wiem, nie jestem przekonany.

🍴następnego dnia🍴

‡Hoody‡

Z chłopakami szykowaliśmy się do szkoły gdy nagle z dupy pokawiła się Zero. Zawiesiła się na mnie jak na nie wiem kogo i zaczeła mnie przytulać i całować.
-Kurwa ogar dziewczynko!- zawołałem.
-Hoody ja ciebie kocham, czemu ccesz zepsuć mój dzisiejszy humor kochanie.- za sobą słyszałem długie 'uuuuuuuuu'.
-Dobra kochasz mnie. A teraz złaź ze mnie bo spiesze się do szkoły!
-Ja też idę. Przecież jestem z wami w szkole od 2 lat.
-Jak to?- idezwał się zacny pan Masky.
-Na początku się nie znaliśmy, ale terz jak nawet mieszkamy w jednym domu to was znam i nie dam wam spokoju jeszcze przez jakiś rok.
-Lol ona jest porąbana.- szepnął dość głośno Toby do Masky'ego, który się z nim zgodził.
-Patrz lepiej na siebie!- zkrzyczała go biało włosa.

My Love Story~Ticcy TobyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz