Rozdział 5

1.1K 46 0
                                    

Spaliśmy w najlepsze. Niestety obudził mnie   dzwonek  telefonu.

-Halo, kto mówi?- pytałam zaspana.

-Hej, tu Remek.

-Hej.

-  Co dziś robisz koło 15:00? - spytał.

-Ja ,  chyyyba nic.

-Chcesz się zobaczyć?

- Chętnie! - ucieszyłam się, nawet nie wiedząc dlaczego.

-No to do zobaczenia pod ,,naszym" drzewem.

-Tak, do zobaczenia.

Odłożyłam telefon i miałam jeszcze parę godzin snu. Gdy się obudziliśmy dobiegała 13:00.

Mamy nie było w domu, wyszła do pracy. Więc miałam spokój i czas, żeby przygotować się na spotkanie z nowa znajomością. Seba wyszedł na spacer z  kumplami. Przed wyjściem oczywiście obiecał mi, że będzie ,,grzeczny".

Około godziny 14:40 wyszłam z domu. Przed samym miejscem spotkania, z kieszeni moich spodni, wydobywał się dźwięk.

-Halo?! -pytałam zdziwiona.

-Halo, Kaja, przepraszam..Kaja...Kaju pomocy...Kaja...wybacz mi!!!- krzyczy roztrzęsiony chłopak.

-Seba?!?! Co się znowu dzieje? Seba gdzie jesteś?!- pytam zdenerwowana.

-Kaja...Kaja...boli...Kaja...pobili mnie.

-Cooo... kto?...jak?...Kiedy?

-Przed chwilą,  to chyba był chłopak tej dziewczyny...no wiesz, jestem w parku...pomocy.-prosi.

-Już idę!!!

Jak najszybciej pobiegłam do pobliskiego parku. Niestety, zapomniałam o jednej ważnej rzeczy, zadzwonić do Remka...Gdy znalazłam swojego brata siedzącego na ławce , całego poobijanego i w krwi, bardzo się przestraszyłam. Zabrała go do domu. Po opatrzeniu wszystkich ran brata, kazałam mu się  położyć i spróbować zasnąć. Poszłam do pokoju. Po kąpieli chciałam się  jak najszybciej położyć, lecz przedtem musiałam nastawić budzik na rano. I  wtedy zobaczyłam..23 nieodebrane połączenia od Remka...





Przepraszam za tą przerwę i za błędy... ;)

Historia nastolatki [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz