Jestem tu już ostatni dzień. W mojej ukochanej wsi. Z moją ukochana przyjaciółką. I w moim ukochanym miejscu. Na wzgórzu, nad jeziorem, pod płaczącą wierzbą.
- Naprawdę szkoda że musisz wyjechać. Jak ja sobie bez ciebie poradzę ?
- Nie łam się mała - odpowiedziałam ze łzami w oczach. - Przeprowadzam się ale będę przyjeżdżać, przecież to tylko 4 i pół godziny drogi. Dla najlepszej przyjaciółki nie damy rady ?
- Będzie mi ciebie brakować ... Ciebie i tego twojego nienormalnego charakteru. - powiedziała Julia i dała mi buziaka w policzek.
Zaproponowałam ostatnie już dziś pamiątkowe zdjęcie. Była już 21:19 odprowadziłam Julkę do domu i sama powolnym krokiem wracałam już prawie nie do swojego.
--------------------------------------------------------------------------------------
No i mamy prolog. Już niedługo 1 rozdział i pierwsze spotkanie z siatkarzem. A z jakim ???
CZYTASZ
Bo życie to gra - siatkówka
FanficHejooo Zapraszam na fanfiction o siatkówce czyli grze mojego życia !