PATRYK*
No moj tato mial racje ze ja polubię ale nie az tak strasznie mi sie spodobała jest śliczna dziewczyną.Tak ja jej mama moj tato nie chcial sie do tego przyjzac ze kilka raz jeszcze za nim one sie tu taj przeprowadziły to byl kilka raz spotkać sie z jej mamą. Mówil ze jedzie w delegację ale po pewnym pewnego dnia zobaczyalem w telefonie sms od niejakiej Klary "juz sie nie moge doczekać kiedy przyjdę do cb z moja córka taki przyjaciel to skarp"
Juz wiedzialem co sie dzieje dzisiaj jeszcze po nie pojechał hmm.. chyba ją bardzo lubiał.
W Amadzie spodobały mi sie jej ciemno niebieskie oczy byly piekne nie moglem sie od niech oderwc ale w pewnym monecie zobaczylem ze dziewczyna sie czerwieni
AMANDA*
czego on sie tak na mnie patrzy i nic nie mowi chyba zrobiłam sie czerwona i on to zauważył bo odwrócił wzrok.PATRYK*
Musialem odwrócić wzrok bo to moglo sie zle skończyć oj żle.
- to co robimy -spytała mnie niebiesko oka
- hmmm... moze pojechać gdzies pokaze ci fajne miejsce co ty na to ? -mialem nadzieje ze ten pomysł jej sie spodoba
-no ok-mówiła spokojnie - ale musimy wrócic tak zeby moja mama sie nie martwiła
- ok później podwioze cie prosto pod dom co ty na to?
- serio? Jesteś super -mowila z uśmiechem
-no pewnie nie chce zebys cos ci sie stalo-mówilem to poważniejszym glosemAMANDA*
Czy on powiedzial ze nie chce zeby mi sie cos stało jest taki kochany ale za raz zam go kilka minut i juz mowie ze jest kochany ? Co sie ze mna dzieję jestem moze wrażliwa ale żaby tak od razu mówić o chlopku to chyba za szybko.Gdy juz wsiedliśmy do auta a był to jaguar. Oni chyba mieli duzo kasy ze ich bylo stac na takie auta ale jakos nie zwrcalam na to uwagi bylam zbyt jak to mozna pwiedziec romatyczna dle mnie sie liczylo tylko uczucie do drugiej osoby a nie jego majątek. Jechaliśmy przez jakies 30 min w ciszy ale to nie byla krępująca cisza.
Zajechaliśmy na jakies pustwie on zgasił silnika i wysiedliśmy z niego.
Bylismy na wzgórzu z ktorego bylo widac piekna morze.-podoba ci sie tu?-zapytal
- tak pieknie tu taj jest kocham morze -powiedziałam patrzac mu w oczy -dziękuję ze mnie tu taj przywiozłes.
Milam ochote przytulic go ale jak to ja wstydzialam sie.Bylam do niego odwrócona tyłem a on potrzedl i zdawało mi sie ze jego reka musnęła moją i przeszył mnie dreszcze chociaż bylo bardzo gorąca.
PATRYK*
Tak chcilem jej dotknąć przytulic ja ale nie to jeszcze za wcześnie mogla by to zle odebrać. Siedzieliśmy i oglądaliśmy piekne morze. Nie rozmawialiśmy ale mi to nie przeszkadzało w pewnym momencie zadzwonił telefon i czar prysł.
To byla jej komórka.AMANDA*
Cholerna komórka wszystko zepsóła
-tak mamo?- powiedzialam lekko wkurzona
-kochanie zaproś Ptryka dzisiaj do nas na kolcje dobrze?
-no ok-mowilam spokojnie ale wgłębić cieszyłam się jak małe dziecko - a o której?
- o 18 przyjdzicie ok?- mowila- wiem ze zabral cie na małą przejszczkę i jego tato tez będzie i bede u nas spać.
-co?-spytałam zdezorientowana
-to co słyszałaś- mama zaczela sie śmiać
- pa kocham cie
-mamo poczekaj-zaczelam krzyczeć do telefonu ale ona juz sie rozłaczyla.
-co chciała twoja mama i czego sie tak zdenerwowałas? -mówił zaskoczony
-moja mam zaprosiła ciebie na kolacje o 18 twoj tato tez będzie.
- super - powiedzial uśmiechnięty
-ale czekaj to nie koniec- mówiła. A on uniósł brwi.
-bedzisz u mnie spać-az krzyknęłam nie wiem czy to z radość czy zakloptania.
-hahah co serio musz nasi staruszkowie juz calkiem zwariowali czy co?
- tez sie nad tym zastanowiam- moze będą chcieli sobie popić dlatego.-powiedzialam
-ale ja mam prawo jazdy a poaz tym nie pije bardzo często wiec moge go odwieść do domu i on o tym wie-mowil trochę po zirytowany.
-no wiem ale nich nikt nie zrozumie-mowilam patrząc mu w oczy-moze pojdziemy po jakies twoje żeczy do spania co ty na to?
- dobry pomysł Amando- jak on moje imie slodko wmawiał az mi kolna zmiekły.Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu ktory znajdowało sie na przedmieściach.
******
Dzisiaj pojawi sie duzo rozdziałów bo mam straszną ochotę pisać. Tylko szkoda ze nas jest tak mało :(
CZYTASZ
Tylko Bądz! [ZAWIESZONE ]
RomanceAmanda zakochuje sie w Patryku z wzajemniscia czy ich miłosc jest na tyle silna żeby przetrwać o co dla niech szykuje los? Czy rozstanie nie zniszczy ich uczucia? O tym przekonacie sie nie bawem ;) To jest moje pierwsze opowiadanie i ilczę na wasz...