VI

18 2 0
                                    

Od raz od skoczyliśmy od siebie z przerażeniem patrzyliśmy sobie w oczu.

-zajęte -kszyknełam odsuwając sie od Partyka bylam tak przerażana ze prawie nie zemdlałam.
Patryk odsunoł sie odemnie jeszcze bardziej i po chwili otworzył drzwi prysznica i wszedł z niego wycierać sie ręcznikiem i powioli sie ubierać.
Ja również wyszlam z kabiny powycierałam sie ręcznikiem i  ubrałam sie .

Patryk wogóle sie do mnie nie odzywała nawet na mnie nie patrzył nie wiedzial co sie stało nagle spowarznial.

Mial juz wychodzi z lazienki ale chciałam go za nadgarstek.
-co sie stalo ?nagle spowrzniales -spytałam patrzac w te jego piekne oczy
- jeszcze sie spytasz co?!-mowil powarznym glosnem prawie krzycząc -mogli nas nakryć a w tedy mogło by byc nieciekamie jak ja moglem sie na to zgodzic ?
Byla zdezorientowana nie moglam uwierzyć w to co powiedział "ja moglem sie na to zgodzic?" Te slowa krążył w mojej głowie nie moglam powstrzymać łez

PATRYK*
Jak ja moglem jej ulec jak by moj ojciec sie o tym dowiedział to by mnie zabil.

Dzień szybciej za nim poznalem Amelie ojciec powiedział ze mam jej tylko dotrzymać towarzystwa i nie mam prawa jej dotykać a tym bardziej sie z nia kochać jak on sie o tym dowie znowu mnie uderzy znowu będzie przypalał mi skore papierosami on sie nie może o tym dowiedziec nie może.

-Am posłuchaj to bylo za szybko to byl impuls nie możemy tak- mowilem to do niej patrząc w jej oczy kolor jej oczu doprowadzał mnie do szaleństwa były piękne ale gdy zobaczyłem ze płacze i to przez mnie serce pękło mi na 1000 kawałku szybko ja przytuliłem ale ona stala nie odwzajemniła pocałunku.
-.przepraszam Am przepraszam nie powinienem tego mowic wybacz mi -mowilem nie odrywając od niej wzroku.

- moze masz racje to byl impuls to sie wogule nie powinno wydarzyć-mowila- ale teraz proszę cie wyjedź musze zostac sama
-Ale..-przerwała mi
-nie słyszysz co mówię wyjdź! -krzykneła ja sie nie sprzeciwiałem i wyszedłem z lazienki i położyłem sie na materacu przygotowanym przez klarę.

Nie moglem zapaść caly czas sie zastanawilem jak to teraz będzie ona jest taka piękna nie mogę sie jej oprzeć.
Jak to bedzie z moim ojcem przecież jak on sie dowie to mnie zabije on jest nie obliczany on przecież doprowadzil moja matke do obłędu to przez niego ona zmarła przez niego,nagle poczułem ze mam łzy w oczach szybko je otarłem i pomyślałem o Am o jej pieknych kreconych włosach o jej oczach o niej całej ja chyba sie w niej zakochałem.

***
KOCHANI PRZEPRASZAM ZE TAKI KRÓTKI RODZIAŁ ALE CHCIAŁM GO JESZCZE DZISIAJ DODAC TAK JAK OBIECAŁ.
ALE MAM NADZIEJE ZE WAM SIE SPODOBA,W TYM ROZDZIALE POZNAJEMY BLIZEJ SYTUACJE PARTYKA.
DOBRANOC KOLOROWYCH SNÓW.: **

Tylko Bądz! [ZAWIESZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz