Porwane/One Direction(WOLNO PISANE)

Rozdział 3

~~~~~~~~

UWAGA! W rozdziale po części występują przekleństwa,czytasz na własną odpowiedzialność!💪🏼

~~~~~~~~

Wstałam równo o 10:00.
Poszłam do łazienki ogarnąć się w miare moich możliwości bo nadal nie miałam ani kosmetyków ani swoich ubrań. Po skończonych czynnościach  powędrowałam do kuchni aby wziąść sobie jabłko i pooglądać telewizje bo nie widziałam żaden żywej duszy w "domu". Pewnie albo są w jakimś magazynie bądź kogoś okradają,a ja nadal nie wiedziałam po cholerę tu siedzę i na co im jestem potrzebna do ich gangu ale wiedziałam że długo tu nie wytrzymam jak Niall będzie w moim zasięgu oka. Nie wiem jak można być takim chłopakiem bez żadnych uczuć i serca. Może nie znam go na 100% ale po wczorajszej sytuacji wolę go unikać jak ognia bo jego atutem w głowie jest jedynie jakie kobieta ma cycki i dupę.
Po oglądaniu serialu który okazał sie być bardzo nudny weszli chłopacy i jak na moje nieszczęście w tym Niall.

Kolejna próba aby mnie wykorzystać?
Oczywiście bez szans.

- Jak masz na imię? - spytał Louis
Nawet nie zorientowałam się że nie znają mojego imienia i zdziwiłam się że skoro są w takim gangu jak oni o tym nie wiedzieli?
- Skoro jesteście gangiem to czemu tego nie wiecie? - spytałam nieśmiało
- Ah kochanie,masz na imię Klara,mieszkasz w Warszawie,twój ulubiony kolor to różowy,mam racje? - powiedział Niall,po czym usiadł koło mnie na kanapie i położył dłoń na moim kolanie a ja się trochę wzdrygnełam jego ciepłym dotykiem.

Zaczyna się.

- I też wiemy ze jesteś dziewicą - dopowiedział z uśmiechem
- Nie jestem dziewicą - powiedziałam ze złością i ściągnęłam jego rękę ze swojego kolana.
- Coś szczerze w to wątpię - powiedział Niall,i powoli działał mi na nerwy.
- I tak jej nie poruchasz Horan - odezwał się Harry i szczerze zdziwiłam się tym co powiedział ale z drugiej strony byłam mu wdzięczna.
- Bo? - spytał Niall ze złością
- Nie widzisz że ona nie jest taka łatwa jak każda inne laski które wykorzystałeś? Człowieku weź przystopuj bo to nie jest normalne milion razy dziennie bzykać inną dziewczyne - powiedział Harry

Czy on mnie teraz broni?

- Odezwał się ten co zazwyczaj to robi - prychnął
- Ale ja przynajmniej umiem się powstrzymać
- Tak?
- Tak,bo ja nie mam akurat teraz widocznej erekcji w spodniach,cieniasie.
- Zamknij się - powiedział Niall i poszedł do łazienki.

Wiadomo chyba co zrobić.

- On serio nie umie się pochamować? - spytałam cicho Harrego
- Żebyś widziała - odpowiedział
Oczywiście byłam przestraszona faktem ze on to robi dla wszystkich dziewczyn bez zobowiązań,to takie ochydne i puszczalskie.
Ciekawe czy nie nosi w sobie jakiejś choroby bądź dla kogoś nie zrobił dziecka.
Niall wszedł ponownie do pokoju i usiadł obok mnie na fotelu nie patrząc na Harrego.
- I jak dobrze było? - zapytał z uśmiechem Harry
- Spierdalaj
- Dobra musimy jechać coś załatwić,Niall popilnuj Klarę,wrócimy niedługo.
-  I masz jej nie dotykać,palancie - powiedział Harry - uważaj na siebie  - mrugnął do mnie i wyszedł wraz z chłopakami. Odrazu jak wyszli Niall patrzył ciągle intensywnie na mnie a ja czułam się bardzo niekomfortowo kiedy dosłownie wywiercał swoim wzrokiem moje ciało.
- Czemu zgrywasz niedostępną? - spytał przenikliwym głosem

Nagle moje palce stały się interesujące.
Ale się przełamałam.

- Bo nie jestem taka łatwa jak te dziwki które mogłeś przelecieć - prychnęłam - I wiesz co? Jesteś skończonym chujem - jego oczy zrobiły się całe czarne a oddech stawał się być tak głośny i nierównomierny,że w tej samej chwili popchnął mnie całym swoim ciałem na ścianę.

Czy scena z codziennego horroru stanie się prawdziwa?

~~~~~
Przepraszam za nieobecność ale w ostatnim czasie nie mam na to humoru i czasu ale staram się jak moge :/
Bardzo dziękuje za 7 gwiazdek przy prologu,dla mnie to wow😍
I dodałam tylko dwa rozdziały i już ponad 150 wyświetleń😱 dziękuje😽

#NIEROZDZIAŁ - oznacza o jakiejś informacji i to nie jest rozdział wtedy:)
4 gwiazdki ~ szybciej rozdział🌠
/Zuzia😇