11

340 26 4
                                    

- Proszę Cię zaczekaj! - szlochałam.
Lukas nie odwrócił się. Zjechał z ruchomych schodów i wyszedł z budynku. Ja pobiegłam za nim. Gdy wyszłam jego już tam nie było. Nie wiem gdzie poszedł.
Usiadłam na ławce i płakałam. Nie interesowało mnie to, co ludzie sobie o mnie pomyślą. Nie powinnam zgadzać się na ten układ skoro wiedziałam jak może się to skończyć. Nie tak wyobrażałam sobie nasze spotkanie. Chciałam go teraz przytulić. Tak bardzo mi go brakowało. Jest jeszcze jakaś szansa, że będziemy razem? Czy on pozwoli mi wszystko wytłumaczyć?
Chwilę później przyszedł do mnie Mike.
- Nie płacz już - powiedział.
Wtuliłam się mocno w jego ramiona. Sama nie wiem dlaczego tak zrobiłam.
- Już dobrze - powiedział głaskając moją głowę dłonią. Opiekował się mną jak starszy brat - pojedziemy teraz do hotelu, dobrze?
Kiwnęłam tylko głową.

LUKAS
Przyjechałem do centrum, żeby kupić coś dla Ivy. Po drodze napadły mnie jakieś dziewczyny i poprosiły o zdjęcia. Nie miałem serca odmówić i zgodziłem się na kilka fotek. W pewnym momencie podeszła do mnie Clara. Zdziwiła się tak samo jak ja gdy ją zobaczyłem. Powiedziała, że u góry jest Ivy, Mike i Louis. Nie zastanawiając się nad niczym przeprosiłem dziewczyny i pobiegłem w kierunku schodów. Bardzo się za nią tęskniłem i chciałem ją zobaczyć. Wyjechałem schodami na górę i zobaczyłem Louisa. Pomyślałem, że skoro Louis tam jest to pewnie obok stoi Ivy z Mike'iem. Podszedłem bliżej i wtedy zobaczyłem ich razem. Zobaczyłem Ivy, która całowała się z Mike'iem. Wtedy mnie zamurowało. Nie wiedziałem co powiedzieć, bo nigdy nic mnie tak nie zabolało. Nie była moją pierwszą dziewczyną, ale była pierwszą, którą tak naprawdę kochałem. Szybko odwrociłem się i pobiegłem spowrotem w kierunku schodów. Ivy biegła za mną. Chciałem się odwrócić, ale nie potrafiłem zrozumieć, jak ona mogła mi to zrobić. Cały czas, gdy mówiła że mnie kocha kłamała? Nie wiedziałem co mam o tym myśleć. Wybiegłem na zewnątrz i poszedłem przed siebie.

IVY
Podczas jazdy do hotelu cały czas dzwoniłam do Lukasa, ale on miał wyłączony telefon. Nie dziwię się, że tak zareagował, ale szkoda że nie dał sobie niczego wytłumaczyć. Starałam się nie płakać już więcej, bo to wiązało się z rozmową z Mike'iem.
Gdy dotarliśmy do hotelu, a raczej pensjonatu zajęłam pokój z Clarą. Ona nie odzywała się do mnie. Podejrzewam, że było jej głupio, dlatego że przeprowadziła Lukasa do nas, ale to nie jej wina, że tak się stało. To tylko i wyłącznie moja wina. Nie wiem jak mogłam być na tyle głupia i zgodzić się na tej poje***y układ.
Gdy weszłam do pokoju od razu położyłam się na łóżko. Clara, jako dobra przyjaciółka przytuliła mnie mocno, ale nie odzywała się do mnie. Ona zawsze uważała, że najpierw należy wypłakać się i przemilczeć, a dopiero później porozmawiać. W tej jednej sprawie się z nią zgadzałam. Już nawet zapomniałam o doskwierającym mi głodzie. Po prostu zasnęłam.
Obudziłam się o 21. Byłam przykryta kołdrą, a na łóżku obok siedziała Clara, która przeglądała fejsa. Mówię wam, uzależnienie 3 stopnia. Delikatnie zdjęłam okrywającą mnie kołdrę i wstałam. Wtedy Clara podniosła głowę. Widziałam, że chciała coś powiedzieć, ale powstrzymała się i wróciła do swoich zajęć. Wzięłam swoje rzeczy z walizki i poszłam do łazienki. Wzięłam kąpiel i umyłam włosy. Wychodząc z łazienki chwyciłam za telefon. W rogu ekranu pojawiła mi się nieodebrana wiadomość od Lukasa.

Od : Lukas :*
Przemyślałem sobie wszystko i nie potrafię Ci wybaczyć. To już koniec. Nie dzwoń do mnie. Tak będzie lepiej.

Po tym co przeczytałam rozpłakałam się. Usiadłam obok Clary na łóżku.
- To już koniec - powiedziałam, a raczej wydusiłam.
- Koniec?! -
- Sama zobacz - powiedziałam przekazując jej mój telefon.
- A to dupek. Zerwać przez SMS'a? Przecież to kompletny kretyn.
- Tyle, że ja kocham tego 'kretyna' - powiedziałam jakby nieobecna.
Clara znów mnie przytuliła i próbowała uspokoić.

LUKAS
Wiem, że nie powinienem zrywać z nią przez SMS'a, ale nie mam sił, aby z nią gadać. Kocham ją, kur*a, tak bardzo ją kocham. Nie sądzę, że po tym co zrobiła jeszcze chce być ze mną. Teraz Mike ma to szczęście i z nią jest. Myślałem, że Mike to spoko ziom, ale znowu się zawiodłem. Traktowałem go jak brata, a on na boku umawia się z moją dziewczyną? Dlaczego ja tak łatwo wszystko tracę?

IVY
W tym czasie ktoś zapukał do naszych drzwi.
- To ja Mike.
- Już otwieram - powiedziała Clara i wstała z łóżka.
Mike przywitał się ze mną ponownie, ale nie wszedł. Zapytał Clarę, czy mogą pogadać. Ona zgodziła się i wyszli na hol. Podeszłam do drzwi, aby usłyszeć ich rozmowę, bo wiedziałam, że dotyczy ona mnie.
- Jak ona się czuje? - zapytał Mike.
- Jakoś się trzyma, ale nie jest dobrze.
- A gadała z Lukasem?
- Przed chwilą przeczytała od niego SMS'a, w którym napisał, że to koniec.
- A to sku**iel - powiedział Mike - próbowałem z nim pogadać, ale nie odbiera. Nawet nie da sobie niczego wytłumaczyć.
Słysząc, że ich rozmowa powoli dobiega do końca, wróciłam na swoje miejsce i pochłnęłam się jakiemuś beznadziejnemu serialowi...

Hej ♡ Nie wiem, czy wam się podobają nowe rozdziały, bo nie dajecie mi znać :/ Następny rozdział będzie prawdopodobnie w czwartek :) Przepraszam, że tak późno, ale teraz nie mam czasu, żeby coś napisać. Zapraszam was do czytania, bo to jeszcze nie koniec! ❤

Remember meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz