Mel leży obok mnie, jest teraz taka spokojne i co ważniejsze uśmiecha się lekko, po raz pierwszy od dawna na jej pięknej twarzy gości ten cudowny uśmiech. I to zdecydowanie jeden z moich ulubionych widoków. Dla niej mógłbym zamknąć się w wieży z kości słoniowej i z niej nigdy nie wychodzić. Dla niej oddał bym wszystkie pieniądze które zgromadziłem, kiedyś one dawały mi szczęście. To samo szczęście, którego nie dawała mi Anabell i na prawdę myślałem, że tak powinno być - ja zarabiający fortunę i dający jej wszystko o czym zamarzy, ona spełniająca moje zachcianki.
Potem w moim życiu pojawił się hazard i Louis, adrenalina, której tak bardzo brakowało mi w nudnym i monotonnym małżeństwie. Zaczęła się historia, z której może nie powinienem być dumny ale która dała mi szczęście. Otwieranie kolejnych kasyn, zabieranie naiwnym głupkom ostatniego pensa jakiego mają a potem odzyskiwanie ich. Z czasem pojawiło się coś więcej - dziwki, ekskluzywne kluby zapewniające ekskluzywne usługi. Nie powiem, że nie czerpałem z tego podwójnych zysków - te pieniężne są do dziś, te seksualne skończyły się w momencie w którym poznałem Meli. Nie żyłem jak grzeczny biznesmen, każdy kto coś znaczy w tym mieście wie, że ja znaczę więcej. Każdy komu powinie się noga może liczyć się z tym, że jeśli go lubię to mu pomogę - podam pomocną dłoń, lub nawet dwie i wyciągnę z dołka w który wpadł, pomogę odzyskać stabilność finansową i za mały procent udziałów pozwolę być mu dalej "szefem", ale równocześnie każdy wie, że gdy ze mną zadrze to nie dość, że byłbym w stanie go zniszczyć, to w momencie w którym jemu potknie się nóżka nie będę taki łaskawy.
Horan, jedno z trzech nazwisk budzących tu postrach. Tomlinson i Styles, to moi dwaj najlepsi kumple, którzy przez wiele lat bali mi się powiedzieć, że są razem bojąc się właśnie tego, że będą kolejnymi, których zniszczę. Jednak ja ich wspieram, a każdy kto choćby krzywo na nich spojrzał przez kilka pierwszych miesięcy gdy się ujawnili mógł pakować torby bo zostawał z niczym.
Ponownie zerkam na moją ukochaną i poprawiam jej włosy, które delikatnie opadły na jej twarz, choć wiem, że przez kilka ostatnich tygodni słabo sypiała to wcale tak nie wygląda, zadziwia mnie. Jej siła, może była zapłakana i bezbronna ale tylko w domu, gdy opuszczaliśmy ten budynek od razu przywierała maskę i była tą silną. Gazety pisały o nas, o niej, wiele okropnych rzeczy. Że jest jedną z tych, która pragnie tylko i wyłącznie pieniędzy, że to dziwka, która zniszczyła małżeństwo czy też, że jest uwodzicielką mężów przyjaciółek - wykorzystując jej i Anabell, wspólne zdjęcia z zakupów. I choć, starałem trzymać ją z dala od tego, czasem coś do niej docierało a ona tylko wyrzucała gazetę, a z czasem się po prostu z tego śmiało. W momencie, w którym zaczęliśmy wychodzić razem, wszystko nagle ustało i stała się przykładną "przyszłą panią Horan". To zadziwiające, jacy dziennikarze potrafią być zmienni - byle by zarobić.
Pocałowałem ją lekko w czoło a ta zaczęła mrugać. I po chwili otworzyła oczy.
CZYTASZ
disloyal ♉N.H
Humor@myselfe_love93 dodał Cię to znajomych @myselfe_love93 pisze... żelko co tam u ciebie? @jelly_beans98 znamy się kochasiu? ... @jelly_beans98 odblokował Cię @myselfe_love93 zablokował Cię