Neglect÷¦÷L. H.

Epilog.

Martwe ciało leżało w pokoju. Na pozór normalnym, ale pozory mylą. W małym pokoju wiecznego dziecka było zbyt pięknie. Na ścianach widniały najróżniejsze rysunki małego dziecka i wysokiej kobiety. Na szafkach poukładane idealnie zabawki. W szufladzie. W szufladzie było strasznie. Śliczne różowe kolczyki, i tylko one. O! Przepraszam, pod nimi leżała mała karteczka. Pewnie ciekawi was co było na niej napisane. Powiem wam. Napisane było:
"Ostatnia pamiątka po tobie".
Nie ma nic złego w tak wykreowanym pokoju dziecka. Niestety dziecko nie było takie malutkie, a bo wiem miało ono 20 lat. Zastanawiałem się do nie dawna jaki sens ma to wszystko. Do póki nie znalazłem listów. 19 listów kierowanych do matki ofiary. Z biegiem czasu wszystko zaczęło się układać w całość. Zagmatwana sprawa. Już wam tłumaczę.
Luke Hemmings 20 letni chłopak piszący listy do swojej rodzicielki. Całą ciekawostkę stworzyła, owa matka. Nie jaka Liz Hemmings 45 letnia kobieta była chora, ale nie tak jak myślicie.
Nienawidziła ona Luke'a. Biła go, wyzywała i ciągnęło się to tak przez kilkanaście lat, aż do samobójstwa Panny Liz. Luke tak pragnąc miłości matki. Uroił sobie, że kobieta go kochała, dbała o niego, martwiła się. Z tej całej miłości chłopak popełnił samobójstwo. Nie podciął sobie żył. Nie strzelił do sobie z pistoletu. Nie wskoczył pod pędzące auto. Chłopak położył się swoim łóżku. Idealnie ułożony zasnął na zawsze pod wpływem leków. Obok niego leżała fotografia Liz Hemmings jako małej dziewczynki. Z tyłu tej fotografii napisane było 'Neglect'.