28.

2.8K 190 0
                                    

Siedziałam przy Mendesie dobre 20 minut aż usłyszałam jęki dobiegające z jego ust
-Shawn?...skarbie...-Pogłaskałam jego włosy
-Brooklyn?-Uśmiechał się patrząc na mnie
-Tak tak-Zaśmiałam się przy czym płacząc ze szczęścia
Nie zastanawiając się dłużej złożyłam namiętny pocałunek na jego ustach
-Co się stało?Czemu jestem w szpitalu...pamietam tylko jak...-Zatrzymał się i głęboko westchnął
-Co pamiętasz?-Złapałam jego dłoń i oparłam się o jego klatkę piersiową
-Ta szmata zamknęła drzwi,nie chciała mnie wypuścić...zaczęła....-Z jego oka poleciała łza
-Co zrobiła?-Moja twarz spoważniała
-Zaczęła mnie całować i obmacywać-Zacisnął pięść.
-A wiec to prawda-Podniosłam głowę i puściłam jego rękę
Pocałowałeś ją!-Walnęłam ręką o pobliski stolik
-Nie,to nie tak!To ona pocałowała mnie!Proszę uwierz mi...-Złapał moją rękę i przyciągnął do siebie
Przecież to ciebie kocham prawda?
-Ktoś dźgnął cie nożem-Dotknęłam lekko jego rany
- nie pamietam nie wiem kim był napastnik
-Nie martw się....ja się dowiem
W myślach powtarzałam te słowa

Reputation Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz