Rozdział 3

1.8K 50 8
                                    

Gdy skończyłem posiłek odszedłem od stołu i odniosłem swój talerz do kuchni.
- Justin idź z Lorrą do twojego pokoju i się trochę poznajcie.. - powiedziała z uśmiechem na twarzy mama.
- Ym, tak jasne - byłem trochę wkurzony, no ale dobra - chodź Lorra. - usmiechnąłem się w jej kierunku. Dziewczyna wstała i ruszyła w moim kierunku. Razem weszliśmy do mojego wcześniej posprzątanego pokoju.
Widać było, że Lorra jest trochę zawstydzona więc ja zacząłem rozmowę..
- Hm, a więc jesteśmy w tym samym wieku, tak?
- Na to wychodzi - odpowiedziała zaniepokojona, chodź ja nie miałem pojęcia o co jej chodzi..
- Gdzie chodzisz do szkoły? - nie miałem innego pomysłu na pytanie.
- Na ulicy Hidden Street*, koło parku.
- Cóż za dziwny zbieg okoliczności, bo ja również tam chodzę, ale nigdy Cię nie widziałem..
- Pewnie dlatego, że każda przerwę spędzam sama chowając się w łazience.. i pi.. to znaczy, ucze się. - powiedziała dość przestraszony.

*Lorra*
Byłam tak zaniepokojona całą sytuacją, że prawie mu się wygadłam. Justin był cholernie przystojny.. ale i tak wiedziałam, że nie mogę go mieć. Stwierdziłam, że jednak nie długo będzie się musiał tego dowiedzieć.

- Justin, mógłbyś zaprowadzić mnie do toalety? - musiałam się wyplątać z tematu.
-Jasne, chodź.

Chłopak zaprowadził mnie w wskazane miejsce i powiedział, że czeka u siebie.. więc byłam bezpieczniejsza żeby to zrobić.. to znaczy mogłam wreszcie napisać do niego tego pieprzonego sms'a.. Weszłam do łazienki i zakluczyłam drzwi. Wyjęłam telefon z torebki i wybrałam numer Justina.. stwierdziłam, że to jeszcze nie pora żeby pisać do niego z normalnego numeru, więc wybrałam opcję 'napisz z numeru prywatnego'. Wiem, że to głupie, ale ja się chyba w nim zakochałam.. jeszcze dziś ten wieczór. Był tak blisko, a ja robię z siebie taką idiotkę pisząc do niego z numeru prywatnego. Cholera! Jak to zjebie to obiecuję sobie, że wyjadę chuj się gdzie.
Zabrałam się za pisanie.

Do: Justin 💋❤
Jak mija Ci dzień? Ciekawy pewnie jesteś kim jestem.. ale dowiesz się w swoim czasie kochanie ❤ Zobaczysz, że będziesz mój. Dobranoc kocie 😈

Japierdole, zjebałam po całości.

*Justin*

Gdy Lorra wróciła z łazienki otrzymałem sms'a. Co się okazało znów był od tego pieprzonego numeru prywatnego..

Od: Numer Prywatny
Jak mija Ci dzień? Ciekawy pewnie jesteś kim jestem.. ale dowiesz się w swoim czasie kochanie ❤ Zobaczysz, że będziesz mój. Dobranoc kocie 😈

Cholera kto to może być.. Nie będę teraz myślał.. bo Lorra może pomyśli, że jej nie lubie.. Bo jak myślę to jestem kłębkiem nerwów, zwłaszcza gdy ktoś do mnie mówi to potrawie na niego mega nakrzyczeć.. A Lorra to naprawdę fajna dziewczyna.. może się kiedyś zaprzyjaźnimy..

- JUSTIN, LORRA! CHODŹCIE NA DÓŁ. - zawołała mama.

Schodząc puściłem Lorrę przd siebie.. bo w końcu jest moim gościem, jak i dziewczyną.. a dziewczyną się ustępuje..

- Słucham mamo, co chciałaś, że wydarłaś się na cały dom, żebyśmy zeszli na dół?
- Chciałam ci powiedzieć, że Lorra i jej rodzice będą mieszkali na przeciwko nas, ponieważ stwierdzili, że mają stąd bliżej do pracy, a Lorra bliżej do szkoły. A rodzice Lorry stwierdzili, że przeniosą ją do twojej klasy, ponieważ w tamtej jest wytykana palcami i mamy nadzieję, że się zapryjaźnicie.

------------------------------------------------------

I oto kolejny rozdział hehehe ✌ Wreszcie zaczyna się dziać. 💞 Co sądzicie o Lorzę? Sądzicie, że Justin dowie się sam? Jak to będzie w klasie jak Lorra dojdzie?

rozdział postaram dodać jutro 😅

wasze miłe komentarze, jak i gwiazdki bardzo mnie motywują 💕 Do następnego kochani 💋💪

Private Number || J.B. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz