Od autorki:
Chciałam tylko znaleźć chwilkę na podziękowanie za czytanie tego opowiadania, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ BARDZOO! Każdy z was jest cudowny! 6 tysięcy, naprawdę? DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM! WSZYSCY ZASŁUGUJECIE NA CIASTECZKO CZEKOLADOWE! ^_^ DZIĘKUJĘ! (chodzi o angielską wersję opowiadania, jednak ja z całego serduszka dziękuję za 1,5k wyświetleń rjfnd)Lauren miała otworzyć drzwi szpitala, gdy ktoś nagle krzyknął jej imię. Odwróciła się, a gdy zobaczyła kto to był, wywróciła oczami.
- Czego chcesz, Hunter?
- Odwieziesz mnie do domu? Proszę? Bardzo ładnie proszę? - błagał Hunter, trzymając złączone ręce przed dziewczyną.
- Nie. - uśmiechnęła się brunetka, ukazując zęby.
- Proszę?
- Nie, muszę odebrać Camilę z kawiarni. - spojrzała na zegarek, a jej oczy powiększyły się. - Jestem już spóźniona.
- Proszę, Lauren! Proszę, proszę! Jesteś taka piękna! Proszę? - otulił prawą dłoń dziewczyny.
- Ugh, okay! W porządku! Ale pospiesz się! - Hunter podziękował z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Więc, Lauren.... jak tam twoje życie małżeńskie? - spytał zaciekawiony, gdy szli na parking.
- Okay, tak myślę.
- Dałaś radę z pójściem z nią do łóżka? - Lauren odwróciła głowę, żeby spojrzeć na Hunter'a, który uśmiechał się ironicznie.
- Czy możesz przestać się o to pytać? Ugh.
- Okay, w porządku, ćsii. Następne pytanie... co zrobiłabyś jakby przespała się z kimś innym? Co byś zrobiła, gdybyście wciąż były razem, ona przyszłaby do domu i powiedziała ci, że jest w ciąży z kimś innym? - Lauren wzruszyła ramionami. - Byłabyś na nią wkurzona?
Dziewczyna ponownie wzruszyła ramionami.
- Kiedy jest rozwód, jeszcze raz?
- Za dwa miesiące.
- Więc za dwa miesiące będzie wolna? - brunetka wlepiła wzrok w chłopaka.
- Hunter, zamknij się.
- Co? Ja po prost..
- Po prostu się zamknij.
- Okay, w porządku, ćsii. No dalej, przecież wiesz, ze mam rację. Powinnaś mnie posłuchać, wiesz? Powinnaś skorzystać z okazji, zanim zrobi to z kimś innym. Gdybym był tobą... wiem, że bym to zrobił.
~~~~~
- Oj, idiotko, wstawaj! Spóźnisz się do pracy! - Lauren potrząsała ciałem mniejszej brunetki, próbując ją obudzić.
Dziewczyna wydała z siebie jęk rozpaczy.
- Wstawaj, wstawaj! - Camila okryła się poduszką.
- Nie wiem czy pójdę dzisiaj . Nie czuję się zbyt dobrze. - Lauren w odpowiedzi uśmiechnęła się i z powrotem zakryła dziewczynę kołdrą. Odgarnęła kilka kosmyków z jej czoła i położyła rękę na jej plecach, które były niesamowicie gorące.

CZYTASZ
september ➼ camren (tłumaczenie)
FanficNarzeczona Lauren Jauregui postanawia wycofać się trzy dni przed wielkim dniem. Aby ochronić przed zakłopotaniem, rodzice Lauren decydują, że ślub się odbędzie, tym samym zmuszając Lauren, żeby poślubiła córkę ich najlepszych przyjaciół; jedną i jed...