Lauren poszła do kuchni żeby się napić. Była naprawdę spragniona, gardło zaczęło ją swędzieć, budząc ją i zdecydowała, że zejdzie do kuchni po szklankę wody.
-Boo!
Lauren wrzasnęła tak szybko, jak zaświeciła światło w kuchni i zobaczyła dziewczynę naprzeciw siebie, której włosy zasłaniały całą twarz, czyniąc z niej zjawę z filmu "The Ring".
-Spokojnie. To tylko ja - Camila powiedziała, odgarniając swoje włosy do tyłu, odkrywając swoją twarz i zarobiła uderzenie w lewe ramię od Lauren -Oww! - jęknęła.
-Wystraszyłaś mnie, ty idioto. Tak czy siak to czemu tu byłaś? Nie powinnaś spać? - Lauren zmarszczyła brwi, gdy Camila zaczęła się śmiać.
-Powinnaś zobaczyć swoją minę! To było zabawne!-brązowooka dziewczyna roześmiała się jeszcze bardziej.
-Zamknij się!-Lauren żartobliwie uderzyła ją raz jeszcze-Ale czemu tu byłaś?-znów zapytała Lauren, podchodząc do lodówki i wyciągając butelkę wody.
-Przyszłam zrobić sobie kanapkę. Jestem głodna-biadoliła Camila.
-Ty zawsze jesteś głodna.
-I co z tego?
-Co robiłaś po ciemku?
-Czy ty mnie słuchasz? Powiedziałam ci. Robiłam sobie kanapkę, do cholery-Camila potrząsnęła swoja głową.
-Która jest teraz godzina?
-Godzina, w której powinnaś przestać gadać-Lauren rzuciła mordercze spojrzenie młodszej dziewczynie.
Camila jedynie się uśmiechnęła, biorąc talerz i nóż, wyciągając kawałek chleba, masło orzechowe i dżem jagodowy.Ułożyła rzeczy na blacie i zaczęła rozsmarowywać dżem i masło na kromkach. Potem rozsmarowała trochę nutelli na czystym chlebie i chwyciła paczkę Doritos, która leżała na blacie. Lauren upiła łyk swojej wody i uniosła brwi, patrząc na Camilę, która zmiażdżyła pięć Doritos i obsypała nimi swoje kanapki.
Napryskała w to wszystko trochę sera, powodując chichot u Lauren.-Co ty robisz?
-Pranie-Camila odpowiedziała sarkastycznie. Młodsza siadła na krześle i ugryzła kawałek swojego posiłku-Chcesz trochę?-zapytała z pełnymi ustami.
-Niee, nie chcę się roztyć jak ty. Dodatkowo to wygląda strasznie-odpowiedziała Lauren.
-Spoko, twoja strata-Camila wzruszyła ramionami, biorąc następnego kęsa.
Lauren gapiła się na nią, niczym powiedziała niepewnie-Okay, dobra... Może trochę chcę-Camila jedynie wzruszyła ramionami raz jeszcze i podniosła swoją kanapkę. Lauren podeszła do niej i chwyciła dłoń swojej żony, którą trzymała kanapkę i ugryzła mały kawałek.
-Smaczne?-zapytała Camila.
-Echh. Nie najgorsze-odpowiedziała Lauren, biorąc kolejnego gryza, tym razem większego.
-Widzisz. Kto powiedział, że to przerażające?-powiedziała Camila, gdy Lauren puściła jej dłoń. Niczym odskoczyła od blatu, szybko skończyła kanapkę i podeszła do lodówki-Usiądź. Zrobię jedną dla ciebie.
囟
-Idź spać-Lauren powiedziała do Camili, która podążała za nią do salonu.
-Wiesz, że moja babcia mówiła mi, że nie powinno się iść spać po jedzeniu. Dzięki temu twój brzuszek robi się większy.
-Jesteś taka dziwna-Lauren potrząsnęła swoją głową.
-Oglądnijmy film!-zasugerowała Camila.
![](https://img.wattpad.com/cover/66478516-288-k592756.jpg)
CZYTASZ
september ➼ camren (tłumaczenie)
FanficNarzeczona Lauren Jauregui postanawia wycofać się trzy dni przed wielkim dniem. Aby ochronić przed zakłopotaniem, rodzice Lauren decydują, że ślub się odbędzie, tym samym zmuszając Lauren, żeby poślubiła córkę ich najlepszych przyjaciół; jedną i jed...