Bez zasad

53 16 12
                                    


Co i rusz zapominam swe drogi

By nowe odkrywać czasami

Połacie ciepła, rzadziej zrozumienia.


Zbyt trudno rozstaję się z rutyną

Wygodnickości. Gdy ubrany

Po brzegi w próżności mnie mijasz,

Przypominam sobie co to za życie.


Nie chcę już iść. To nie ta epoka.

Cofnijmy się w czasie do zasad.

Konwenanse społeczne,

Skromność, elegancja...


Marzenia w dzisiejszych czasach.

Poezja z głębi duszyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz