Przez cały czas jak wracaliśmy do domu Rose nie odezwała się do mnie ani słowem.
Nic nie powiedziała, nawet nie zareagowała na to jak mocno ją wrzuciłem do samochodu i zapiąłem pasami bezpieczeństwa co było bardzo dziwne, ponieważ należała do osób o silnym charakterze i nie oszukujmy się lubi wdawać się w zbędne dyskusje.
Dojeżdżając do domu czekałem na jakiekolwiek słowo w formie 'Dziękuje', 'Dupek', 'Nienawidzę cię' lecz jedyne czego się doczekałem to dźwięk zamykanych drzwi.
Dziewczyna wyszła z samochodu kierując się szybkim krokiem w kierunku drzwi wejściowych.
Szedłem tuż za nią, obserwując jej każdy ruch.
- Rose porozmawiajmy.
- Nie mam ochoty na tracenie moich cennych słów na ciebie.
- Od kiedy to twoje usteczka nie maja zamiaru mówić do mnie?
- Od dzisiaj. Nie wyraziłam się jasno? Czy może jesteś jakiś nie pełnosprytny?
- Zamknij mordę! Siadaj i rozmawiaj ze mną!
- Oh czyli teraz będziesz na mnie krzyczał tak?
- Na to zasługujesz!
- Dobra ale czy przy tym musisz tak pluć? Stoję od ciebie 2 metry dalej a twoją ślinę poczułam na swojej twarzy.
- Ja za to twoje nieogolone nogi widzę równie mocno jak pryszcza na twarzy i stojąc daleko widzę, że próby zakrycia go nic nie dały. Oh to smutne.
- Zamknij się!
- Zabolało?
- Nie tak mocno jak za chwile będą boleć cię twoje jajka.
- Taka odważna?
- A żebyś wiedział.
Rose podeszła do mnie chwyciła mnie za moje diamenty i mocno ścisnęła.
Gdyby nie dodała do tego całej swojej siły mógłbym odczuwać przyjemność.
- Rozjebało cię?
Tak szybko jak ścisnęła tak szybko została odepchnięta.
- Ups zabolało małego Camerona?
- Zaraz cię cipka będzie boleć jak zacznę ją penetrować nożem mała suko.
- Ktoś ma bardzo cięty język dzisiaj.
- Wkurwiasz mnie coraz bardziej Rose!
- Jak już powiedziałam nie chce marnować swojego cennego czasu na ciebie i 'delektowanie' się twoją śliną, wiesz co może zapisz się do dentysty i poproś go o rade jak się nie ślinić. Teraz idę do swojego pokoju.
- Nie skończyłem z tobą rozmawiać!
- Za to ja owszem.
Dziewczyna szybkim krokiem ruszyła do pokoju.
Po minucie usłyszałem głośny trzask drzwiami.
- Mała irytująca zołza.Mam ochotę ją udusić, sprawić by cierpiała lecz jednocześnie rzucić się na nią i sprawić jej przyjemność.
Ta dziewczyna sprawia, że gubię się w swoich własnych myślach.
Muszę uwolnić jakoś swoje emocje by następnie iść do pokoju gdzie śpię razem z Rose. Dziewczyna nie przemyślała tego dokładnie i musiała zapomnieć, że śpi ze mną.
Zabrałem jedna z szklanek i rzuciłem nią o ścianę powodując, że mięśnie automatycznie się rozluźniły w minimalnym stopniu.
Poprawiłem swoje włosy i ruszyłem w kierunku mojej sypialni.