Nie wiedziałem jak na to wszystko zareagować, byłem rozdarty pomiędzy zaopiekowaniem się Rose a zabiciem samego siebie.
Jak mogłem być na tyle głupi by zostawić dziewczynę samą w piwnicy nie włączając kamer przy tym.
Na chwile obecną Rose leży na łóżku pogrążona w głębokim śnie, jej zamknięte oczy, jasna i gładka skóra są najlepszym widokiem z rana jaki kiedykolwiek mógłbym sobie wymarzyć.
Najcichszym krokiem jakim umiałem podszedłem do szafy by wyjąć parę bokserek.
Wyciągając potrzebną rzecz natknąłem się na bieliznę Rose.
Nie byłbym sobą gdybym nie powąchał jej majtek.
Może i wydaje się to dziwne, chore ale uwierzcie mi bądź nie, każdy facet powąchałby waszą bieliznę przy najbliższej okazji.
Tym razem się zawiodłem ponieważ zrobiłem ostatnio pranie i bielizna zamiast pachnieć nią, pachniała płynem do prania.
Postanowiłem odłożyć na miejsce jej własność lecz w tym momencie dziewczyna postanowiła przemówić.
- Co ty do cholery robisz?!
Jej nagły i głośny ton głosu wystraszył mnie na tyle mocno by upaść na dywan.
Na moje nieszczęście jej majtki wyładowały na mojej głowie a moje na jej.
- Weź tak nie krzycz od rana.
- Co ty robiłeś z moja bielizną?
- Pomyliłem twoje bokserki z moimi.
- Yhm i naprawdę wąchasz swoje bokserki?
- Tak masz coś do tego?
- Tak.
Rzuciłem w Rose jej bielizną i zabrałem swoją.
- Zajmij się własnymi bokserami.
Szybkim krokiem ruszyłem do łazienki, zamykając się w pomieszczeniu usłyszałem jeszcze za sobą głos Rose.
- I tak wiem jaka jest prawda ty chory psycholu.* Jakiś czas później*
Po naszej porannej rozmowie starałem się najmocniej jak tylko potrafiłem ominąć temat tego zdążenia lecz jak na złość zołza Rose nie mogła sobie odpuścić.
- A więc co ci dało wąchanie moich majtek?
- Dużo.
- Wywąchałeś tam drogę do mojej cipki a następnie środkowego palca u prawej ręki?
- Co? - zakrztusiłem się sokiem przez jej nagłą bezpośredniość.
- Nie widziałeś nigdy tego palca? To ja ci pokaże.
Przed moją twarzą przez 20 sekund widniał jej palec, następnie widziałem tylko jak oddala się do salonu.
- Suka.
- Słyszałam.
----
Hejka :)
Mam nadzieje, że podoba wam się radosna wersja tych rozdziałów, ponieważ powoli zbliżamy się do złych stron gdzie często pojawi się Liam.