4. Już koniec

38 7 0
                                    

- Więc tak okazało się znaczy on się wygadał...- gubiła się w słowach Al
- Mów - powiedziałam
- No to tak on wygadał się Aleksowi, że mu się znudziłaś i by się ciebie wstydził....- powiedziała prawie szeptem przyjaciółka.
Ja nic nie zrobiłam po prostu odbiegłam od przyjaciółki wyszłam ze szkoły i pobiegłam prosto do domu zaczęłam płakać i znowu przez tego ciula się pocięłam jak też i moja samoocena spadła poniżej zera, kompleksy z każdej strony mnie atakowały nie wytrzymałam zaczęłam też ciąć lewą rękę i zasnęłam z żyletką w ręce.
       Następnego dnia wstałam wykonałam poranną toaletę założyłam za dużą czarną bluzę z kapturem, leginsy i moje ukochane ciemne vansy. Idąc do szkoły zobaczyłam idącego przede mną Brada rozmawiał przez telefon.
- No hej.... hmm dzisiaj ....no ok ale... no dobra to 16 w starbucksie..... wszytsko ci opowiem wiesz jakie to było proste hahhahahahah.... darmowy przydupas Kate 24h/7 ..... no elo - rozłączył się
Poczułam jakby ktoś wbił mi w serce nóż i nikt nie chciał go wyciągnąć. Do końca dnia praktycznie cały czas płakałam. Myślałam nad sobą dużo i doszłam do wniosku, że nie zakochałam się w Bradzie tylko zauroczyłam...że cierpię tylko dlatego że zawładnął moim ciałem i rozumem sercem też ale tylko w połowie. Więc będę cierpieć jak tylko go zobaczę. Zmieniłam się kiedyś praktycznie osobie z którą rozmawiałam 1 dzień już ufałam a teraz ufam tylko Lukowi i Al (może i mało pisałam o Luku ale on istnieje w moim życiu naprawdę zawsze mi pomaga jest moim aniołem stróżem kocham go) jeżeli ktoś mi się kiedyś podobał i chwile z nim porozmawiałam robiłam sobie nadzieje a teraz chyba już sobie jej niegdyś nie zrobię. Jednak tą część mnie, którą zabrał Brad już niegdy nie wróci...

Dodaje szybko rozdziały bo mam czas żeby pisać niedługo będą pojawiać się tylko jeden na dzień. Komentujcie, gwiazdkujcie i polecajcie
Baj 👋🏿

True loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz