Minął miesiąc...już jest lepiej. Zaczynam chodzić do szkoły , normalnie rozmawiać z przyjaciółmi.
Dzisiaj sobota..Nie lubię weekendów bo myślę o tamtym, nie mam co robić dlatego obwiniam za to wszystko tylko i wyłącznie siebie. Nieraz odwiedza mnie Sophie ale mamy za daleko oddalone domy aby się regularnie spotykać. Jednak gdy to jest możliwe są to moje najwspanialsze dni.Ukladalam puzzle kiedy ktoś zapukał do moich drzwi. Bałam się ze to Luke dlatego poprosiłam Cale żeby otworzyla drzwi. Zamiast mojego wroga ujrzałam Jacob'a.
Szybko podbieglam i mocno się przytulilam.
- Przepraszam że cię nie wspieralem, po prostu odeszlem jak totalny dupek. Jestem do niczego. Przepraszam.
- Ciii Jacob..To ja cię przepraszam.
- Wiem że nie jesteś w formie Ale błagam mogę ci gdzieś zabrać? Chcę ci wynagrodzic. Pokaże ci moje miejsce.. Ale wytłumaczę ci jak ze mną pójdziesz.
Przez chwilę się zawahalam.
- dobrze , poczekaj 5 minut.
Wyjęłam nowe różowe vansy z szafy i zeszlam na dół.
Wzięłam chłopaka za rękę. Przez całą drogę nie za dużo rozmawialiśmy. Kiedy doszliśmy ujrzałam piękne jezioro w którym plywalo wiele gatunków przeslicznych ptaków.
- Ale tu pięknie
- Wiem to dla Ciebie sue
Przeslismy kawałek aby udać się na mostek. Tam usiedlismy i zaczęliśmy karmić kaczki.
- Przepraszam cię za wszystko, nie chciałam cię obarczac moim zyciem.- złapał mnie za rękę.
- Zapomnijmy
- Ale Jacob o tym się nie da zapomnieć.
- Pomogę ci w tym. Luke siedzi w więzieniu.
- Skąd ty wiesz o Luke'u.?!
- Myślisz że przez ten miesiąc bezczynnie siedzialem?
- Ale jak to? On mnie zabije..
- Nie zabije cię.. jesteś bezpieczna.
- Ale to tak nie może być. Jacob on się zemsci.
- Uspokuj się !
- Nie potrafię !- wtedy mnie pocalowal-Jacob..
- nic nie mów- kontynuował pocałunek.
Siedzielismy tak przez dwie godziny. Wyjasnilismy sobie wszystkie sprawy i wychodzi na to ze przyjaciele to za mało na naszą znajomość.
Po powrocie do domu dalej ukladalam puzzle. Myślałam nad moim życiem.
Nie było one proste... Było masakrycznie skomplikowane.
Kryje się w nim wiele tajemnic których sama jeszcze nie odkryłam.
Nie moge się poddać mam jeszcze Jacob'a. Kocham go.
Narazie Luke siedzi w więzieniu, mam nadzieję że Nie odnajdzie mnie. ,,wszystko będzie dobrze" zapewnial mnie Jacob. Czy to na pewno prawda? Niewiem Ale każdy musi w coś wierzyć.
Od dzisiaj zaczynam pisać pamiętnik. Może będzie mi łatwiej? Trzeba próbować żeby się dowiedzieć.Drogi Pamietniczku !
W moim życiu dużo się wydarzyło. Trochę tego złego i dobrego. Uwolnilam się od Luke'a ale co z tego? Nie on sam był w tym gownie. Ja tego nie zapomnę. Tych meczarni. Picia alkoholu. Narkotyki, imprezy to wszystko dla mnie za dużo.
Zostałam zgwałcona ,przez mojego byłego chłopaka który tym okazał ze nigdy mu na mnie nie zależało. Byłam tylko jego zabawką do przelecenia. Nie mogę uwierzyć ze poznałam Jacob'a. Kocham go i wiem że on mi pomoże. Może zapomnę? Tak mówił, obiecywał... Nie wierzę już nikomu. Ważne jest tylko twoje zdanie jeżeli chodzi o życie nie pytaj się nikogo.Sue.
------------------------
Przepraszam za tak krótki rozdział Ale już nie chciałam zaczynać nowego wątku. Mam nadzieję że się podoba. Naprawdę , serdecznie zapraszam do czytania następnych rozdziałów bo będzie coraz ciekawiej. Sądzę że juz niedlugo ( ok 7 rozdziałów) będzie nowa Książka. 2 tom ,,wielu tajemnic". Nie będę zdradzać szczegółów Ale sądzę że zakończenie tej książki będzie dla was szokiem :)
~ kamcia :*

CZYTASZ
Wiele Tajemnic
RomansaSue to nastolatka z straszna przeszłością. Niewiele wie o swoim życiu. Wiele Tajemnic kryje się w sercu tej młodej kobiety. Czy poradzi sobie z tak trudnym życiem? ~ Kamila :)