Domówka

25 2 3
                                    

Kathy

Erica już się pojawiła. Zrobiłam jej szybką kawę i zabrałyśmy się do pracy. Przyszykowałyśmy mnóstwo przekąsek. Napojami miał się zająć Sam więc nie długo już powinien tu być. Pobiegłem szybko na górę aby się przebrać włożyłam na siebie moją ulubioną czarną zwiewną sukienkę i baleriny. Nie często noszę sukienki więc nie mam za dużego wyboru w szafie. Ale nie przeszkadza mi to. Spiełam włosy w bezładnego koka i nałożyłam delikatny makijaż. I już byłam gotowa.

Zeszłam na dół a tam już czekał za mną Sam z Ericą.

-Wow! Skarbie wyglądasz ślicznie.

- Dziękuję

Momentalnie zrobiłam się czerwona jak burak, niby jesteśmy już ze sobą jakiś czas ale za każdym razem kiedy on jest blisko mnie czuje w środku motylki. Miałam kilku chłopaków ale przy żadnym się tak nie czułam jak przy nim. Mam nadzieję, że będzie tak na zawsze... Zamyślenia wybudził mnie dzwonek do drzwi. Wstałam z krzesła i otworzyłam frontowe drzwi. Za nimi stała cała grupka ludzi. Z uśmiechem na twarzy przywitałam wszystkich i poinformowałam ich gdzie znajdują się przekąski i napoje.

Po wpuszczeniu kolejnych osób, wreszcie dołączyłam do zabawy z moimi przyjaciółmi. Ktoś wpadł na konkurs picia więc oczywiście Sam jak to Sam musiał pokazać że jest dobry w piciu. Po 10 min ta głupia gra w końcu się skończyła i zgadnijcię kto wygrał nie kto inny niż Sam. Pogratulował swojemu chłopakowi i pocałowałam go namiętnie. Czułam od niego sam alkochol więc po krótkiej chwili oderwałam swoje usta od niego.

Ruszyłam w stronę parkietu kiedy ktoś chwycił mnie za rękę i przyciągnął mnie do siebie i mnie pocałować. Nie odwzajemniłam pocałunku i natychmiast się wyrwałam z objęć chłopaka.

-Ej! Co Ty odwalasz?

- hej sorry , myślałem że jesteś moją dziewczyną

- jak widać nią nie jestem więc się więcej do mnie nie zbliżaj

- okey maleńka

No i się nie powstrzymałam przyłożyłam mu w nos.

- popamiętasz mnie jeszcze maleńka, zobaczysz zemszcze się

-tsssaa jasne już się boję

Pokazałam mu środkowy palec i ruszyłam poszukiwać mojego chłopaka. Po dłuższej chwili znalazłam go w kuchni przy drinkach. Stanełam jak wryta kiedy zobaczyłam to czego bym się nie spodziewała. Sa-am..- zająkałam. Chyba mnie nie usłyszał ponieważ nadal całował się z blondyną. A kogo innego mogłam się spodziewać była to Maddie. Maddie całowała się z moim chłopakiem. Podbiegłam do niej i zaczęłam ją szarpać za włosy krzycząc.

- Ty blond zdziro odczep się od niego miałaś swoją szanse !!!

- hahah...masz peszka bo on nadal chyba woli mnie! już drugi raz podczas waszego związku całuję się ze mną i nie tylko

- co ty takiego pleciesz

- To co słyszysz skarbie

-Sam! Sam powiedz że to nie jest prawda no powiedz !

On się jednak nie odezwał wql nic ani słowa. Nie mogę w to uwierzyć to już drugi raz. Łzy zaczęły mi napływać do oczu. Zaczęłam wrzeszczeć że wszysty mają się wynosić i to już. Muzyka ucichła a goście zaczęli wychodzić. Sam nadal wpatrywał się we mnie z bólem w oczach. Jemu także kazałam się wynosić, przez chwilę stał jak wryty ale po chwili ruszył w stronę drzwi nie oglądając się za sobą.

Zamknęłam drzwi na klucz i pobiegłem do pokoju, tam wtuliłam się w kołdrę i płakałam.

Nie wiem nawet kiedy zasnełam. Spojrzałam na zegarek było koło 5. Nie miałam sił wstać więc się z powrotem położyłam a sen znów mnie utulił.

***
No hej kochani❤no trochę kruciutki ale no cóż trochę się w nim dzieję dajcie znać co sądzicie😉 Zostawcie coś po sobie jeśli możecie😘już nie długo wstawię następny rozdział ❤❤❤

"Wygrałam (nie) Szczęście"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz