5:30
- Obudziłam się i spojrzałam w okno ktoś tam był, przetarlam oczy nikogo już tam nie było.
Mam już tego dość z jednej strony Leon najprzystojniejszy dupek jakiego spotkałam a z drugiej tyle tajemnic on przedemna ukrywa.Nie wiem co mam o tym myśleć .
Następnego dnia w szkole Leon chciał ze mną pogadać
-Lili czekaj-
-Czego chcesz
-Pogadać
-Nie mamy o czym
-Jest o czym Lili proszę cię
- Leon ja tu czegoś nie rozumiem raz chcesz abym o tobie zapomniała a raz żebym z tobą gadała
Podszedł do mnie i otarł swoją ręką o moją twarz, dopiero po chwili dostrzegłam że jego ręka jest istną kostką lodu ,przeszły mnie dreszcze lo całym ciele
-Masz lodowate ręce
-Tak wiem zawsze mam takie
- Ja muszę już iść do domu
-Ale zaczekaj chwilę
-Do jutra
Pobiegłam w strone drzwi samochodu.
Weszłam do pokoju, położyłam się na łóżku i zaczelam myśleć nat tym wszystkim.
Miałam mnóstwo pytań do niego
Dlaczego Leon nie chce mnie narażać,a raczej na co ,dlaczego on mi to robi raz chce abym o nim zapomniała a raz abym z nim rozmawiała, pierwszy raz w życiu mam taki mętlik w głowie.Położyłam się chyba o 23:40 spać
Następnego dnia zjadłam śniadanie, wsiadłam do samochodu i pojechałam do szkoły na powitanie Leon zmierzał w moją stronę.
- Hej-Hej
-Musimy porozmawiać
-Zgadzam się z tobą Leonie .
-Boże jak ja lubię gdy wymawiasz w ten sposub moje imię
-Hmmmm. To po szkole sie spotkajmy przy kawiarni na rogu spok ????
-Dobrze
Zastanawiałam się o czym on chce ze mną rozmawiać zobaczymy później.
Jeszcze jedna lekcja do końca tego okropnego dnia w szkole .
-Hej, Lili -Odezwał sie Oskar
-Nad czym tak myślisz-spytał a ja w tym czasie byłam w innym świecie
-Lili, jesteś tutaj- głos oskara wyrwał mnie z zamyśleń
-Co , ale co ,sorki zamyśliłam się trochę- spojrzałam na niego z przepraszającym wzrokiem
- Heh bywa ,pytałem się nad czym taj myślisz- chłopak powtórzył pytanie
-A o niczym ważnym- odpowiedziałam
-Ale jednak o czymś ważnym, bo dziś chodzisz cały dzień rozkojarzona- mówił z tym swoim uśmieszkem
-Noooooo,nie mogę ci powiedzieć - przyciągnęła pierwsze litery
-Spokooooo- Oski zaczął mnie przedrzeźniać
Jeszcze 5 minut, pani zapisała pracę domową na tablicy i zadzwonił dzwonek wbiegłam po kurtkę do szatni i pojechałam do kawiarni zaparkowałam na parkingu i zmierzałam w stronę pasów.
Gdy przechodziłam, samochód potrąciłby mnie gdyby nie Leon ,w ostaniej chwili odepchnął mnie z pod samochodu a , auto zatrzymało się z piskiem opon.
-Nic ci się nie stało skarbie?????-spytał i w tej samej chwili spojrzeliśmy sobie w oczy zauważyłam w jego paczadłach nutkę strachu oraz troski
-Nie , nic mi nie jest a tobie ?????-odpowiedziałam na pytanie i zadałam takrze pytanie.
Po wejściu do kawiarni , rozmawialiśmy tak chyba z 2 godziny.
- Ja już będę się zbierać- wyjaśniłam chłopakowi
-Okey ja też już się zbieram ,- także i on miał zamiar sie zbierać , a i jak powiedziałam tak i zrobiłam , lecz nie było mi to dane ponieważ chłopak złapał za mój nadgarstek i przyciągnął do swojego torsu
- Co ty- nie było mi dane dokończyć zdanie ponieważ chłopak objął mnie w biodrach i pocałował na początku był to szybki pocałunek ale gdy zauważył że nie nadążam to zwolnił i był to wolny oraz namiętny pocałunek
Boże ale on , całuje - nie ja tak nie pomyślałam , co się ze mną dzieję
![](https://img.wattpad.com/cover/69314952-288-k356676.jpg)
CZYTASZ
Popatrz w moje oczy!!! SKARBIE...[ZAWIESZONE]
Fiksi Remaja16-letnia Lili przyjeżdża do ojca ,jej rodzice rozwiedli się gdy miała 8 lat. Jej mama zmarła w wypadku samochodowym po czym dziewczyna przyjeżdża do ojca. W nowej szkole poznaje Leona , natomiast on chce aby Lili o nim zapomniała. Dlaczego? Ja...