2 Different People, 1 Mind

Rozdział #1

Asuka Shirooku to 18-letnia wzorowa uczennica elitarnej szkoly w Japonii. Ma piękne, długie brązowe włosy, sięgające do pasa. Oczy koloru niebieskiego, porównywalne do barwy glebokiego morza. Jak na swój wiek, jest niska, mierzy niecałe 1,60m. Jej karnacja jest jasna jak porcelana. Asuka nie jest typem towarzyskim, może ze względu na jej nieśmiałość i wstydliwość. Woli samotność.

Nick Cooper to 19-letni chłopak, pochodzi z zamożnej rodziny. Chodzi na dobre studia w Chicago. Jako iż jest jedynakiem, dostawał wszystko czego chce, więc stał się bardzo rozpieszczony. Wychowywał sie z nianią, ponieważ jego rodzice ciągle pracowali. Typowy łamacz kobiecych serc. Wysoki szatyn o zielonych oczach, który jest nieźle umięśniony.
***********************************
Piękny, słoneczny poranek.
-Asuka, wstawaj! Znowu spóźnisz się do szkoły, a ja kolejny raz nie będę tłumaczył się przed nauczycielką. Przecież wiesz, że to najbardziej prestiżowa szkoła w całej Japonii i oni nie tolerują spóźnienia!- krzyknął ojciec. Teoretycznie, nie był to jej prawdziwy tata. Asuka została adoptowana, mając zaledwie kilka miesięcy.
-Gdy nie wstaniesz spóźnię sie przez Ciebie na bardzo ważne spotkanie. - dodał.
-Ale tato... Dzisiaj źle się czuję, proszę odpuść mi ten dzień
- Tylko ten raz. Ale nie próbuj robic nic glupiego. Jak wrócę, zadzwonię do nauczycielki i napisze Ci usprawiedliwienie
- Dziękuję! Kocham cię tatusiu! - rzekła skacząc z radości.
- Ja ciebie też. - Odparł, przewracajac oczami.
***********************************
Nick wstał leniwie z łóżka i podszedł do dużej szafy stojącej w lewym rogu jego pokoju i wyjął z niej ubrania. Po 15 minutach był gotowy, zszedł na dół do kuchni gdzie krzątała się służąca jego rodziców Pani Anna (zresztą równa z niej kobietka).
-Twoich rodziców znowu nie będzie przez tydzień – powiedziała kobieta.  Nick zbytnio nie przejął się tą wiadomością bo przywyknął już do tego. Wtę do jego głowy wpadł świetny pomysł. "Dawno już się tak fajnie nie bawiłem, nie bylo żadnej dziewczyny, więc chyba pora to zmienić" - pomyślał.
-Anno, może chcesz mieć dzisiaj wolne? Mówiłaś, że twój synek nie czuje się ostatnio dobrze, mogłabyś z nim spędzić dzisiejszy wieczór oraz dwa następne dni, co ty na to? – zapytał. Chciał mieć wolną chatę, a ona w tym momencie była jego małą przeszkodą
-Ale… co powiedzą twoi rodzice gdy się o tym dowiedzą?- zapytała go starsza kobieta
- Spokojnie oni się o tym nie dowiedzą i ja już o to zadbam – powiedział kobiecie poklepując ją delikatnie po ramieniu – A teraz wybacz ale muszę iść do szkoły, i do zobaczenia za 3 dni – powiedział na odchodne. "Dzisiaj w końcu się rozerwę. Już tak dawno tego nie robiłem mam nadzieję, że nie wyszedłem z formy" - powiedział pod nosem, przygryzając lekko wargę z podniecenia.