8. Ucieczka

70 8 2
                                    

Gdy się obudziłam , była noc. Zauważyłam , że nie mogę się ruszyć. Spojrzałam na mój brzuch. Ręka Chrisa opłata mnie w tali . Wtedy wszystkie wspomnienia wróciły. Chciało mi się płakać , ale musiałam być silna. Najciszej jak umiałam , wydostałam się z jego uścisku. Podeszłam do okna. Kretyni , nie zabezpieczyli okna. Najciszej jak potrafiłam , otworzyłam okno i wyszłam z tego domu. Byłam znowu taka szczęśliwa...byłam wolna! Szybko skierowałam się w stronę lasu. Biegłam...biegłam...byłam już w sumie daleko. Jednak wciąż miałam wrażenie , że ktoś mnie śledzi. Nie przejęłam się tym zbytnio. Biegłam przed siebie , byle by uciec z tego lasu i żyć normalnie. Płuca zaczęły mnie palić. Nagle zauważyłam , że już nie jestem w lesie , tylko w nieznanym mi mieście. Weszłam w ciemną uliczkę , by odpocząć. Mimo , że dobrze biegam , to nikt by nie wytrzymał takiego długiego dystansu. Bałam się i to bardzo...że mnie znajdą. Naprawdę nie chciałam zostawiać tam Chrisa samego , ale sądzę , że druga taka okazja do ucieczki mogłaby się już nie powtórzyć. To był idealny moment , żeby to zrobić. Postanowiłam tam odpocząć. I tak nie znalazła bym o tej porze żadnego noclegu. Po za tym byłam wykończona. Nagle usłyszałam kroki , co bardzo mnie zaniepokoiło. Ta scena wyglądała niczym z horroru. Kroki były coraz bliżej. Postać do mnie podeszła. Znałam tą sylwetkę. To był mężczyzna...co więcej...to był MÓJ BYŁY OJCIEC!!!
-Witaj córciu , jak ja dawno ciebie nie widziałem. Nie ładnie tak uciekać z nowego domu , wiesz!?-momentalnie jego głos zrobił się ostry. Bałam się jak jeszcze nigdy.
-Nie jesteś moim ojcem. Proszę , nie rób mi krzywdy.-rozpłakałam się.
-Już za późno! Tak długo na to czekałem! -najpierw rozebrał mnie , a potem siebie. Dokładnie pamiętam ten jego obrzydliwy dotyk. Zaczął całować mnie po szyi , a ja płakałam jak jeszcze nigdy. Dotykał mnie dosłownie wszędzie. Niestety...ZROBIŁ TO!!! ZGWAŁCIŁ MNIE I W DODATKU ODEBRAŁ NAJWAŻNIEJSZĄ RZECZ DLA KOBIETY!!! DZIEWICTWO!!! Wszędzie było pełno krwi . Zrobił to , a potem jakby nigdy nic, zostawił mnie tam samą...całą roztrzęsioną...nagą...płaczącą. Jak on mógł!? Nikt nie zasługuje na takie traktowanie. Resztkami sił ubrałam się . Gdy zobaczyłam Chrisa zdążyłam mu jeszcze coś powiedzieć.

Chris

Obudziłem się. Była jeszcze noc. Zauważyłem, że nie ma Alexy w pokoju , a okno jest otwarte. Bez dalszego zastanawienia się , zabrałem latarkę i wyszedłem przez okno. Biegłem wzdłuż śladów , które zostawiła. Dotarłem do ciemnej uliczki . To co tam zobaczyłem , zupełnie mnie przeraziło. Leżałam tam nieprzytomna Alexa. Była cała we krwi , która znajdowała się również wokół niej.
-On mnie zgwałcił. -szepnęła i straciła przytomność. Byłem tak wściekły jak jeszcze nigdy. Zabije tego , który jej to zrobił!!! Przysięgam , a ja nigdy nie kłamię.

******
Tego się chyba nie spodziewaliście? Myślicie , że Chris dotrzyma słowa , jeśli się dowie , że to szef gangu? Piszcie w komentarzach i gwiazdkujcie . Muszę wiedzieć czy ktoś w ogóle to czyta. Do następnego rozdziału 😙

Ostatni płatek róży Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz