Louis i Liam spacerowali po parku; wiatr rozwiewał ich włosy, a uśmiechy nie schodziły im z twarzy. Liam był straszliwie mocno zakochany. Kochał tą pełną energii kulkę, która wiecznie dawała innym szczęście, mimo iż wiedział, że tamten nie jest z nim dzięki miłości.
Po pewnym czasie nabrał dystansu; nie chciał przytulać Payne'a, ani zostawać na noc. Przestał wyglądać na szczęśliwego, ponieważ wcale taki nie był.
Zeskoczyli z huśtawek, po czym skierowali się w stronę domu Liam'a; był naprawdę niedaleko."Idziemy do ciebie?" zapytał.
"Hmm..." spojrzał na niego przelotnie, ale Louis od razu spuścił swój wzrok.
"Powinienem zadzwonić do mojej mamy."
"Co się z tobą ostatnio dzieje? Nie jesteś sobą."
"To stres. Jestem zdenerwowany szkołą i... Pewnymi rzeczami." oczywiście, o ile mógł nazwać Harry'ego Styles'a rzeczą. Uświadomił sobie, że nigdy nie będzie kochał nikogo tak bardzo, jak kocha tego chłopaka.
"Oh, wszystko się ułoży." uśmiechnął się Liam, po czym krótko go pocałował.
✦✦✦
"Liam! Mam dość twojej obsesji na punkcie Iron Man'a. Spójrz, oglądaliśmy to już dziewięć razy." właśnie trwał jeden z ich maratonów filmowych, które zdażały im się naprawdę często.
"Ale ja to lubię." próbował ukryć cień uśmiechu na swojej twarzy, ponieważ naprawdę lubił zirytowanego Louis'a. Zlustrował całe jego ciało wzrokiem. Nigdy tak poważnie nie myślał o ich przyszłości. Wiedział, że on nie odwzajemnia jego uczuć, ale wolał nazywać to miłością niż zwykłym pieprzeniem.
Kiedy Louis miał odpowiedzieć, oboje usłyszeli donośne pukanie do drzwi, przez które oboje się wzdrygnęli.
"To muszą być moi rodzice." oznajmił Liam.
Wstał i poszedł otworzyć drzwi, jednak zupełnie nie spodziewał się tego, co za nimi zastanie. Pijany, a co najważniejsze - szlochający Harry stał tuż za nimi. Oddech uwiązł Louis'owi w gardle na kilka sekund; on nawet nie wyglądał jakndawny Harry.
"Harry? Stary, co się dzieje?" przytrzymał go za ramię i powoli zaprowadził do salonu, aby mógł usiąść na kanapie. Louis stał obok swojego chłopaka, z napięciem obserwując sytuację.
"Coś ze Sierrą?" zapytał Liam.
Cisza.
"Rodzice?"
Cisza.
"Praca?"
Cisza.
Liam westchnął, po czym usiadł obok przyjaciela i spojrzał wyczekująco. Natomiast Louis nadal pozostał w swojej pozycji, nie bardzo wiedząc co powinien zrobić.
"Louis." ledwo wymruczał.
Oczy Liam'a wędrowały pomiędzy tą dwójką.
"C-Co? Co z nim?" zapytał powoli.
Harry podniósł się, spojrzał na Tomlinson'a oraz podszedł do niego na chwiejnych nogach.
"Kocham cię."
✦✦✦
CZYTASZ
Ice Cream - TŁUMACZENIE ✔
FanfictionKsiążka, w której Harry jest pracownikiem lodziarni, a Louis to regularny klient, szalejący za nim. Jest to jedynie tłumaczenie, oryginał znajdziecie na profilu @gayshire. Okładkę wykonała @chillisia Obecnie poprawiam wszelkie błędy i niedociągnięci...