Rozdział 9

743 47 28
                                    

"Lou, kochanie. Obudź się." potrząsnął jego ramieniem. Głowa Louis'a ułożona była na jego klatce piersiowej, a ich nogi splątane były ze sobą; często tak zasypiali, zwłaszcza po oglądaniu horrorów. Louis mruknął, odsunął się i po chwili otworzył oczy, aby spojrzeć na swojego chłopaka.

"Zasnąłeś podczas filmu." wyjaśnił Liam. "Chciałem cię obudzić, ale tak słodko spałeś."

"Posłuchaj, muszę iść. Moja mama dzwoniła." powiedział szybko, pocałował Louis'a w czoło i wstał. "Kocham cię." powiedział, na co Tomlinson jedynie się uśmiechnął, zanim Liam zdążył się odwrócić.

Wiedział, że go rani i czuł się z tym okropnie, ale nie mógł nic z tym zrobić. Jego serce należało do Harry'ego; próbował cholernie ciężko zapomnieć i ruszyć dalej, ale nie potrafił. Nigdy nie spodziewał się, że Harry wkroczy do jego życia oraz przewróci je do góry nogami w tak krótkim czasie. Był z Liam'em od pięciu miesięcy, ale ich pierwsza randka odbyła się siedem miesięcy temu. Teraz miał już 17 lat; jego urodziny były długie dwa miesiące temu. Oczywiście - lubił Liam'a; był niesamowitym, miłym i zabawnym chłopakiem, ale miał jedną wadę. Nie był Harry'm. Dzięki Bogu, Liam nie wiedział o tym, co było między nim, a kręcono-włosym chłopakiem.

Oczywiście, widywał się z Harry'm; w końcu był przyjacielem jego chłopaka. Jednak to już nie było to samo, nawet ze sobą nie rozmawiali. Dowiedział się, że Sierra z nim zerwała kilka miesięcy po tym, jak zerwali kontakt. Styles próbował jeszcze się z nim skontaktować, ale Louis nie miał ma to najmniejszej ochoty, ponieważ miał własne powody.

Jakie? Na przykład to, że nadal był głęboko zakochany w Harry'm. Czuł, iż wykorzystuje Liam'a. Nie miał wyjścia, gdyż nie umiał przestać kochać Harry'ego, a także złamać niewinnego serce Payne'a. Powtarzając, on go lubił, bardzo, ale to nie była miłość.

✦✦✦

Louis siedział znudzony w domu, po skończeniu pracy pomowej. Dobry Boże, ostatni rok nauki był aż nazbyt łatwy. Miał ochotę po prostu wyjść i udać się do lodziarnii, a nie mając nic do roboty, tak właśnie zrobił. W duchu modlił się, aby nie było tam Harry'ego.

"Cześć Louis."

"Louis."

"Lou."

"Kurwa, odpowiedz mi."

"Daj mi dwie gałki lodów waniliowych z truskawkową polewą, tylko szybko."

"Dam ci, ale najpierw spójrz na mnie."

Zrobił to, od razu żałując. Jego zielone elektryzujące oczy przyciągały jeszcze bardziej. Był zmuszony strzelić sobie mentalnie z liścia i pomyśleć"masz chłopaka".

"Co się z nami stało?"

"Nigdy nie było nas. Nie pamiętasz?"

"Byliśmy przyjaciółmi."

"Nie, nie byliśmy."

"Przyjaciele się nie pieprzą."

"Ale-"

"Zamknij się i daj mi moje lody, abym mógł wrócić na swoją drogę życia. Dziękuję."

"Okej."

Louis czuł się źle. Wreszcie go to dopadło i po tak długim czasie bolało jeszcze bardziej.

Ice Cream - TŁUMACZENIE ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz