Od samego rana zaczął mnie boleć brzuch przez nerwy, które były spowodowane wyjazdem do rodziny pana Stylesa. O szesnastej mamy wyjeżdżać i do tego czasu muszę być spakowana i gotowa do jazdy.
Nadal nie mam pojęcia jak moja mama się zgodziła na trzydniową wycieczkę z dziesięć lat starszym od swojej córki sąsiadem, z którym rozmawia raz na pięć miesięcy.
Wywróciłam oczami dostrzegając kartkę, którą mi zostawiła za nim poszła do pracy.
Bądź grzeczna i nie narób wstydu Harry'emu. Będę tęsknić,
Kocham Cię, mama.Kiedy ta dwójka przeszła na ty?
Odłożyłam papier na szafkę, a następnie sięgnęłam za rączkę od walizki i pociągnęłam ją na środek pokoju.
Byłam zmęczona po kolejnej nieprzespanej nocy, a do tego zaczęłam martwić się o Zayna, który od czasu imprezy nie odezwał się do mnie, ani słowem.
Tęskniłam za nim. On by mnie na pewno pocieszył i doradził jak mam zachowywać się sama w obecności pana Stylesa i jego rodziny.
Denerwowałam się tym wyjazdem i nawet podczas pakowania moje ręce nie przestawały się trząść. Dochodziła godzina piętnasta kiedy byłam już całkowicie spakowała i po obiedzie, który mama mi kazała odgrzać i zjeść przed "wycieczką".
Odłożyłam walizkę pod drzwi, żeby nie trudzić się z nią kiedy pan Styles przyjdzie i będzie chciał ją zanieść do samochodu, po czym usiadłam na fotelu i wyciągnęłam z przedniej kieszeni dżinsów telefon, który odblokowałam.
Weszłam w ikonkę koperty na ekranie startowym i zaczęłam przeglądać wiadomości, które dostałam od operatora sieci, ale jakoś mi się nie śpieszyło z ich odczytaniem.
Kiedy chciałam wyjść z aplikacji dostrzegłam pogrubioną cyferkę dwa przy kontakcie o nazwie zayn, co oznaczało, że wysłał do mnie dwie wiadomości.
Na moją twarz wkradł się uśmiech, którego nie mogłam powstrzymać dopóki nie przeczytałam ich zawartości, a w moich oczach pojawiły się łzy, które szybko wytarłam i wyłączyłam telefon wkładając go ponownie do kieszeni.
zayn♥ I jak tam dziwkarski weekend z tym zboczeńcem?
zayn♥ Woah, mogę wiedzieć za ile mu się sprzedałaś czy może byłaś taka dobra i zrobiłaś to za darmo, przyjaciółko?
Odchyliłam głowę do tyłu nabierając powietrza, po czym wstałam z niego słysząc dzwonek do drzwi.
"Jesteś gotowa na wycieczkę, malutka?"
Kiwnęłam głową lekko uśmiechając się w stronę pana Stylesa, który musiał mieć dzisiaj dobry dzień, a ja przestałam się martwić Zaynem i jego słowami kiedy dostrzegłam dołeczki w policzkach mojego sąsiada.
++