Rozdział nie jest bezpośrednio powiązany z fabułą. Jednak jest na podstawie snu Kuny o jego świętej pamięci mamie.
Polecam słuchać muzyki w mulitmediach, pisałam słuchając właśnie ich. Świetnie budują klimat.
*********************************
Czy to wszystko to sen? Wiedzę ją...tak. To musi by być sen. Przecież gdyby nie był...ona by...niemożliwe...
-Kodo... - Mówi swoim pięknym i delikatnym głosem. Jej blond włosy opadają na zgrabne ramiona i plecy. Niesforne kosmyki zasłaniają jej oczy. To najpiękniejszy dzień w moim życiu...
-M-Mamo... - Mówię cicho. Podchodzę powoli do niej. Jej skrzydła trzepocą unosząc ją w powietrzu. - Kyouko...
Uśmiecha się ciepło. Patrzę w dół. Widzę chmury i przepaść...Speszam się delikatnie. Spoglądam na anielską postać mojej zmarłej matki. Tak bardzo za nią tęskniłem...
Podbiegam do niej i rzucam się w jej rozłożone i gotowe do przywitanie mnie ramiona.
-Mamuś...Kocham Cię! Pamiętaj! Zawsze! Kocham Cię! Kocham, kocham, kocham, kocham! Bardzo bardzo! Moje kokoro is brokoro kiedy Cię nie ma obok... - Mówię a w moich oczach pojawiają się łzy, którym pozwalam swobodnie spływać po bladych policzkach.
-Ja też Cię bardzo bardzo kocham synku...pamiętaj. Zawsze będę z tobą, czy to cieleśnie czy też nie. Zawsze. - Mówi wzruszona moimi poprzednimi słowami.
-Chciałbym, abyś wróciła... - Mówię zachrypniętym głosem. - Tak bardzo tego chcę...
-Ja też tego chce skarbie...Nawet nie wiesz jak bardzo. Ale ja zawsze jestem z tobą. Obserwuję Cię cały czas. - Mówi. - Już czas na Ciebie...
-C-Co?! N-Nie... - Mówię i płacze o wiele bardziej rozpaczliwie - Nie chce Cię opuszczać! Błagam...nie...proszę...
-Obiecuje, że jeszcze się zobaczymy...
-Mamo... - Mówię, a po moim policzku spływa pojedyncza łza.

CZYTASZ
you're mine
JugendliteraturSiedemnastoletni uczeń liceum Yunoru, Kuna Kodoku musi odnaleźć swoją drogę i zrozumieć swoje uczucia. Czy mu się to uda? Po nazwie raczej się domyślacie co tu występuje. Najwyższe noty; #145 miejsce w kategorii Dla Nastolatków 21.06.2016 #77 miejsc...