~ Niestabilne i idiotyczne uczucie ~

6.3K 480 150
                                    


Patrzyłem się w oczy Yorokobiego ze zdziwieniem. O co mu do cholery chodzi?!

Nie wiem. I chyba wole nie wiedzieć.

Szatyn zaśmiał się.

-Żartuje - uśmiechnął się słodko. Zaraz...słodko?! Nie, nie, nie, nie!

-Idiotyczny żart - odwróciłem się na pięcie - podobnie jak jego autor.

-No nie obrażaj się - zignorowałem go, aż w końcu dał sobie spokój. W końcu.

W drodze do domu, moje myśli wciąż krążyły wokół Yorokobiego. Nie potrafiłem zapomnieć o jego słowach.

Za każdym razem kiedy przypomniałem sobie jego twarz, moje serce zaczynało szybciej bić...dlaczego?!

Nie lubię go! Lubię go. Nie lubię go! Lubię go. Nie lubię go!

Uh, już sam nie wiem!

Co za Niestabilne i idiotyczne uczucie!
Wszedłem do domu i zająłem buty, po czym poszedłem się umyć. Potrzebuje chwilę odprężenia( ( ͡° ͜ʖ ͡°) dop.aut.)

Wszedłem do kabiny i stanąłem pod strumieniem ciepłej wody. Ah, tego było mi trzeba.

Czysty wyszedłem z zaparowanej kabiny i stanąłem przed lustrem.
Zmierzwiłem swoje całkowicie czarne włosy i wyszedłem z łazienki tylko w ręczniku zawiniętym na biodrach.

Dlaczego? Bo mogę.

Wyjąłem z szafy szare dresy i czarna za dużą koszulkę.

Usłyszałem dzwonek do drzwi i szybko do nich podszedłem. Otworzyłem je i zobaczyłem Miyane, moją jedyną przyjaciółkę.

Usmiechnąłem się, co nie było moim zwyczajem i wpuściłem rudowłosą do środka.

Miyane była średniego wzrostu wyższą ode mnie Rudowłosą dziewczyną o zielonych Oczach i ogromną ilością piegów na twarzy.

-Chciałam Cię ostrzec - usiadła na kanapie

-Otrzec? Przed czym? - usiadłem obok niej

-Przed Yorokobim.

-Co? Czemu akurat przed nim?

-Jest typem podrywacza. Jak obierze sobie kogoś za cel to tylko po to, żeby go wyruchać i zostawić. Jedynym wyjątkiem Kiedy to on został rzucony to ten chłopak Yukio. Jego najczęstszy tekst to: ,,Jesteś piękna/piękny jak twoje oczy,,

Zdziwiłem się lekko i próbowałem poukładać w myślach to co powiedziała Miyane.

-Mi powiedział:
'Czego ode mnie chcesz?'
'Chcę żebyś był mój'

-To pierwszy raz Kiedy powiedział coś takiego...Ale na wszelki wypadek uważaj.

Kiwnąłem głową potwierdzająco i zmieniłem temat.

Po 2 godzinach Miyane musiała iść. Pożegnałem ją i poszedłem się zdrzemnąć. Była godzina 22:27.

Położyłem się w łóżku i rozmyślałem nad słowami Miyane.

Po chwili intensywnego myślenia zasnąłem.

~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_

Obudziło mnie pukanie do drzwi.

Zaspany wstałem i kątem oka spojrzałem na zagarem. Była godzina 10:35.

Kto śmie budzić mnie o tak wczesnej godzinie?!

Otworzyłem drzwi, a w progu stanął wyraźnie zmartwiony Yorokobi.

-Yh, coś się stało? - zapytałem od niechcenia wpyszczając go do środka.

-Musimy pogadać. - wszedł do środka i usiadł na kanapie

-O czym? - dosiadłem się do niego

-Ja...Chyba się zakochałem...

you're mine Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz