-Nie dzięki jeszcze nie chce powiększać rodzinki,chyba że z tobą
- Bardzo śmieszne proszę pana
- No wiem- posłał mi buziaka aww
- Dobra dobra nie pozwalaj sobie na za dużo.
- No dobrze mamo
- A teraz skończmy ta dziecinade ;( - posmutnialam
- Dobrze,właśnie. - Mina poważna jak na devriesa
- Tak. ;( wiesz ze jako mój idol (?) jesteś dla mnie Najważniejszy,tak samo jak Charlie. Kocham was nad życie. Wiem że jestem jedną z wielu i jeszcze przedwczoraj nie wiedziałam że jesteście sławni. Dowiedziałam się o waszym życiu.
- To miłe boże,nie słyszałem takich pięknych słów nigdy w życiu.
- To teraz słyszysz. Nie jestem zwykła dziewczyna,mam kurwa problemy. Moje życie jest dupne.
- dlaczego,przecież w każdym życiu jest sens. Nawet w moim jebanym życiu.
- Ale Leo. Patrz. Ty masz teraz wszystko dosłownie. A ja? Nie mam nic,dosłownie. Nie mam nic ani nikogo. Jestem sama jak palec,każdy ma mnie q dupie. Zaczęłam się nienawidzić.
- Skarbie... - Przytulil mnie tak bardzo mocno.
- Wiesz jak mi ciężko,bez rodziców,bez przyjaciół,bez jakiegokolwiek wsparcia.- zaczęły mi lecieć łzy
- Wiem jak się czujesz. Pamiętaj,zawsze możesz mi powiedzieć co ci leży na sercu. - wytarl mi łzy
- Dziękuję. -boże moje łzy lecą jak wodospady w piosence popka.
- Nie płacz piękna. - Sory że takie oklepane.
- Piękna? Gdzie ty tu masz piękna? Przepraszam nie chce być jak jakieś biedne dziecko które uzala się Nad sobą no ale... Taka jest prawda,nienawidzę siebie. Może życie to jedno wielkie gówno,ja też tym gownem jestem.Pov lijondri
Ta dziewczyna jest śliczna.
Ona ma chyba pojeba mózgu że mówi że jest brzydka.
Ma pewnie mega charakter. Spróbuję ja lepiej poznać.- Skarbie nie jesteś gownem. Jesteś wyjątkowa. - Wkoncu się uśmiechnela.
- Wyjątkowa taaa ciekawe z której strony.
- Z każdej! - Duma lijondżi
- Niech ci będzie.
- Będzie będzie,a teraz możesz mi coś powiedzieć?
- Tak?
- co się stało że wczoraj płakałas,Charlie mi mówił.
- Opowiadałam mu o życiu i o tym Ci stało się w skate parku.
- A co się stało?
- dostałam SMS od dziewczyny która dręczyla mnie w szkole w Polsce. Wybiegłam zostawiłam deskę. Jeszcze wpadłam na jakiegoś chłopaka.
- Na jakiegoś chłopaka powiadasz? Uuuu N ładnie ładnie się tak na mnie wpada?
- To byłeś ty?
- Z krwi i kości ja.
- Jak zwykle śmieszek ❤
- dla ciebie zawsze.
- Dziękuję że jesteście. I że jesteśKocham was tak mocno,już 600 osób przeczytało moje to coś bez sensu 😂
Boże omg ale o tak dziękuję
Miłej niedzieli ❤
CZYTASZ
SHUT UP! I'm not PRINCESS
FanfictionZACZNE JAK KAZDY.. jest to opowieść (a raczej fanfik) Nadzieja ma 15 lat,i życie które jest.. Właśnie życie(?) jakie ono jest?