15

37 5 6
                                    

7:00
Co to za gówno dzwoni,a no tak... Codzienność. Wstałam z łóżka,tak to konieczne jeśli nie będę chodzić do szkoły to nie zdam. A wszystko przez kogo? Przez mojego cudownego chłopaka. Tak właśnie to on ściągnął mnie na złą drogę :)
Dobra zeszłam z łóżka,wyciągnęłam ubrania z szafy. Dzisiaj postawilam na szara koszulkę,czarne jeansy z wysokim stanem i jakaś narzutke żeby nie być tak dosłownie sad,trzeba udawać.
Zeszłam na dół do łazienki,ponieważ jest tylko jedna. Umylam zeby i ryj,pomalowalam lekko brwi i usta.. Dobra jeszcze rzęsy. Zjadłam szybko śniadanie. Śniadanie? Ja? Dobry żarcik ;) ja nie jem śniadań.
Wyszłam z domu 7:30, lekcje mam na 10 wtf idk co tu robię ale mniejsza. Jestem w połowie drogi.
Kogo widzę? No kogo? mojego chłopaka. Pan szanowny król OLIWIER (KC SKORKA )
-Heej- powiedziałam zaspanym głosem.
-Hejka - ten to kurwa zawsze wesoły :))

Kc was misie czyta mnie już 800 osób heheh :)) ten typek to był Andrzej ale Ola wolała OLIWIER :( rozdziały nie są regularne cri

SHUT UP! I'm not PRINCESS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz