Panika III

130 19 1
                                    


 - To co? – Głośny śmiech – Próbujesz straszyć mnie śmiercią? Oh proszę. Zrozum, że jestem od ciebie dużo silniejszy. Jak widzisz znam magiczne sztuczki. Potrafię pstryknięciem palca pozbawić cię przyjaciela. Jak się domyślasz potrafię też w odwrotną stronę. Niestety, drugi proces jest dość kosztowny. Jeżeli chcesz z powrotem odzyskać swojego kumpla, musisz spełnić moje warunki... - Słyszałem jak ten gangster, rozkoszuje się każdym wypowiedzianym przez siebie słowem. Zacisnąłem ręce na kierownicy, tak mocno, że pobielały mi knykcie.

 - Czego chcesz? – Wysapałem, powstrzymując się od wybuchu złości i płaczu.

Przepraszam Tommy...

 - Oh niczego wielkiego. Wiesz co? Nawet spuszczę dla ciebie cenę. Tak po znajomości. – Parsknął. Napawał się moim cierpieniem. – Wystarczy, że odstąpisz od sprawy, którą obecnie się zajmujesz. No i oczywiście oddasz wszystkie zebrane dowody moim chłopakom. Nic więcej. Powinieneś mi dziękować, że nie wymagam od ciebie porzucenia pracy i spłacenia kosztów, które mi nagromadziłeś. Jako zadość uczynienie i pewność, że wykonasz powierzone ci zadanie. Zostawię sobie chłopaka, dopóki wszystko nie będzie uregulowane. – Przerwał na moment. – Ah i radzę ci się pospieszyć. Moim chłopcom ostatnio popsuł się worek treningowy... Do zobaczenia Dylan.

 - Czekaj! Stój! Nie możesz tak! – Usłyszałem dźwięk zakończenia rozmowy.

 Uderzyłem głową w klakson. Zacząłem w niego bić, jednocześnie drąc się wniebogłosy.

 Trzymaj się Tommy.

 Naprawię to co zepsułem.

Uratuje cię.

 Czekaj na mnie...  

Gdzie jesteś? || Thomas Sangster | Dylan O'BrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz