Rozdział 4

825 42 6
                                    

Jestem już we Włoszech dwa tygodnie i jest mi dobrze. Simon jest moim najlepszym przyjacielem i chociaż znamy się tak krótko to wiemy już o sobie wszytko.Po mojej małej obserwacji moje wnioski są takie, że chociaż bym chciała odnaleźć Federico to Matteo jest inny on nawet na dwa fronty jedzie zauważyłam to, że jest z Ambar ale kręci z Luną. Dziś jest impreza w pewnym dużym klubie taka dyskoteka tylko, że bez wrotek hehe bardzo się już przyzwyczaiłam do jeżdżenia. Ja oczywiście wybrałam się z Simonem.

-Simon patrz to Ambar i Matteo chyba się kłócą chodź podejdziemy bliżej .

-Dobrze jak chcesz. - Odpowiedział mój przyjaciel.I podeszliśmy bliżej.

-Matteo! Co ty chcesz przez to powiedzieć?

-Że z tobą zrywam Ambar! Mam cię już dosyć i poszukaj sobie nowego partnera do jazdy. - Powiedział i odszedł od dziewczyny.

-Jeszcze wrócisz do mnie na kolanach. - Krzyknęła dziewczyna i wyszła z budynku.

-Oooo Ambar straciła swojego chłopaka i wiesz co nawet mi jej nie jest żal, a oni i tak są siebie warci. 

-No prawda ale myślę, że on i tak jest gorszy od niej . - Dorzucił Simon.

-Simon, Simon chodź zemną zatańczyć. - Powiedziała Luna podbiegając do nas.

-No oczywiście. - Odpowiedział Simon i pobiegli. Ja zostałam przy barku.

-Co królowa robi tutaj sama? - Usłyszałam ten głos.

-Stoi. A nie widzisz?

-Widzę, widzę. Może zatańczysz?

-Czy ty czasem nie powinieneś opłakiwać Ambar?

-Wiadomości szybko się rozchodzą. Z nią to była pomyłka ale mam dla ciebie propozycje.

-No jaką?

-Zostałem bez partnerki, a ty bardzo dobrze jeździsz więc?

-Ja mam być twoją partnerką? Myślisz, że .. A nawet wiesz co? Chociaż cię nie trawie to jest to szansa dla mnie tylko nie wiem czy jesteś na moim poziomie.

-Będę się starał jak najbardziej by przypodobać się naszej królowej.

-Ale jeśli mnie wkurzysz to pamięta zostaniesz sam.

-To świetnie! Chodź ze mną tańczyć.

Wieczór trwa potańczyłam z tym Matteo nie było najgorzej a Simon też się dobrze bawi.

-Co on się tak do niej klei?

-Też to zauważyłeś. Albo ona do niego.

-Nie, nie przecież widać, że on do niej.

-Widać jej to nie przeszkadza....O nie Simon tobie podoba się Luna. - Powiedziałam.

-Ona jest moją przyjaciółką...

-Simon znam cię już na tyle, że wiem jak na nią patrzysz. Jak ja mogłam tego wcześniej nie zauważyć.

-Muszę ci coś powiedzieć. Matteo zaproponował mi żebym została jego partnerką w jeździe ja się zgodziłam, ale nie wiem czy to dobry pomysł.

-Uważam, że powinnaś od Matteo trzymać się z daleka , ale jest to dla ciebie szansa.

-Zresztą przecież ja sobie z nim poradzę.Może odczepi się od Luny. - Powiedziałam i poszliśmy tańczyć.

-------------------------------------------------------------------------------------

Kolejny rozdział. Piszcie co o tym wszystkim myślicie.






Restaca mi corazon - Ratuj moje serce /ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz