Rozdział 3

865 45 3
                                    

-Simon znamy się dopiero kilka godzin a ja się czuje jakbyśmy znali się całe życie i wiem, że ta nowa przyjaźń będzie wieczna.

-Ja bardzo się cieszę, że cie poznałem i mam fajny pomysł nie będziesz się tu mi smucić tylko idziemy i nauczę cie jeździć na wrotkach.

-Simon to genialny pomysł tylko czy tu jest jakiś sklep z wrotkami bo chciałabym mieć swoje.

-Jest tutaj za rogiem. - Powiedział Simon i ruszyliśmy do sklepu.

-Teraz mi tu doradź różowe, niebieskie czy w panterkę?

-PANTERKĘ - Powiedzieliśmy z Simonem jednocześnie i zaczęliśmy się śmiać.

-Założyłam i kawałek pojechałam.

-Lu czy ty na pewno nie umiesz jeździć?

-Kiedyś gdy byłam mała umiałam bardzo dobrze i widocznie mi zostało. - Uśmiechnęłam się do przyjaciela. Kupiliśmy te rolki i ruszyliśmy w stronę toru.

-Ludmiła mam pomysł.

-Jaki?

-Zechcesz utrzeć nosa Ambar i Matteo?

-Ja? Oczywiście z chęcią.

-Chodźmy na chwilę poćwiczyć do parku i..- Simon powiedział mi swój plan i gdy już skończyliśmy poszliśmy wreszcie na tor.

-O wróciłaś- Powiedziała perfidnie Ambar.

-Księżniczka szuka swojego księcia. - Dopowiedział Matteo.

-Nie szukam a nawet jeśli bym szukała to ty byś się nie nadawał nawet na mojego służącego więc zamilknij chłopaczku. -Powiedziałam z wyższością i poszłam kawałek dalej by ubrać moje nowe wrotki.

-Dobra Lu. Więc tak jak się umawialiśmy udawaj, że nie umiesz jeździć.

-Udawaliśmy z Simonem, że nie umiem jeździć a Ambar to zauważyła tak jak przypuszczaliśmy.

-Ty niedorajdo patrz jak jeździ prawdziwa księżniczka. - Powiedziała Ambar i pokazała co umie.

-I co zatkało?

-To?? Chyba kpisz sobie. Teraz patrz jak jeździ królowa. -Powiedziałam i zaprezentowałam. Ambar i Matteo zrzedła mina.

-Matteo weź lepiej zamknij buzie swojej księżniczce bo jej mucha wpadnie, a królowa nie zniosła by takiej straty. - Powiedziałam i podjechałam do Simona.

-Weźcie się do roboty bo tu nie przetrwacie dorzucił Simon i podjechaliśmy do kawiarni.

-Matteo co to miało być? 

-No Ambar musisz trochę poćwiczyć.

-Matteo przecież miała farta tylko, nikt nie jest taki dobry jak ja.

-Nie wiedziałem, że możesz być ostra.-Powiedział Simon.

-Pod twarzą aniołka kryje się mała diablica, ale nie martw się jestem taka tylko dla tych, którzy na to zasłużyli chociaż dla Matteo było mi bardzo trudno bo on nadal przypomina mi mojego Federico.

-Mogę się dowiedzieć co się stało? Jeśli nie chcesz to nie mów.-Powiedział Simon.

-Opowiem ci .. Więc tak Federico był moim chłopakiem bardzo się kochaliśmy a pewnego dnia po prostu ze mną zerwał, zniknął nie wiem gdzie jest i co się z nim stało.

-To bardzo przykre. - Powiedział mój przyjaciel i mnie przytulił.

----------------------------------------------------------------------

Piszcie co o tym sądzicie. Jak myślicie zrobili dobrze Lu i Simon . Jak wy myślicie co się stanie dalej..



Restaca mi corazon - Ratuj moje serce /ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz