Wstałam i podeszłam do szafy by poszukać sobie rzeczy na przebranie. Wyjęłam z niej pomarańczowo żółtą bluzkę na krótki rękaw i czerwoną spódniczkę. Szybko się w to przebrałam. Włożyłam telefon do kieszeni, wzięłam swoją fioletową sukienkę i zaniosłam do łazienki. Sukienkę wsadziłam do miski z brudnymi rzeczami obok pralki. Wróciłam do pokoju i przesiedziałam tam do końca dnia. Następnego dnia po szkole odrabiałam lekcje kiedy dostałam SMS-a od Jake'a. Pisało w nim:
"Spotkanie o 17 w parku? Ros, ja, Dav i ty."
Odpisałam, że przyjdę. Po 20 minutach Jake znów napisał. Rosaly nie może przyjść więc będziemy w trójkę. Na spotkanie przyszłam dokładnie o 17. Chłopacy przyszli kilka minut później. Pierwszy przyszedł Jake. On niewiele się zmienił od czasów gimnazjum. Wciąż był niski w przeciwieństwie do Davida który jest teraz ode mnie wyższy. Dziś ubrany był w niebieską bluzkę i krótkie czarne spodenki.
- Cześć Emily! - przywitał mnie.
- Cześć!
- Ładnie dziś wyglądasz! Nowe buty?
- Tak. - powiedziałam i uśmiechnęłam się. - Od Davida.
- Bardzo ładne!- Dziękuję.
- Jego jeszcze nie ma?
- Nie.
Chwilę rozmawialiśmy po czym przyszedł David.
- Dobra. To co teraz? - spytałam.
- Idziemy do mnie! Pokażę wam coś.
- Dobrze. - odpowiedziałam
- Poza tym jeszcze potrzebuję waszej pomocy. No, może raczej mocy.
- To chodźmy. - powiedział David.
Do domu Jake'a idzie się dosyć długo. Po drodze śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Szkoda tylko że nie było Rosaly. Jake mówił, że dziewczyna ma jutro ważny sprawdzian w liceum dlatego nie przyszła. Kiedy dotarliśmy Jake zaprosić nas do swojego pokoju.
- Dobra, to co teraz? - spytał David
- Na początek pokażę wam coś ciekawego. - powiedział Jake
Chłopak skierował ręce w stronę pustej ściany obok szafy. Pojawiło się na niej niewielkie wirujące czarno białe kółko. Zaczęło się robić coraz większe i wydawało przy tym dźwięk jakby prąd lub błyskawice.
- Co to jest? - spytałam
- Portal do mojego magicznego między wymiarowego laboratorium. Nareszcie udało mi się je skończyć! Robiliśmy coś takiego w ramach projektu w liceum magii.
- I my mamy tam wejść? - powiedział David
- Tak! To nic strasznego. Nic przy tym nie czuć. Tylko tak wygląda. - powiedział Jake
- Troszkę się boje! - powiedziałam
- Spokojnie Emilciu! - powiedział do mnie David chwytając za rękę.
Jake spojrzał na nasze ręce. Widziałam na jego twarzy lekką zazdrość. Nadal był we mnie zakochany. Dobrze że chociaż pogodził się z Davidem i się z nim dogaduje.
- To chodźcie! Uprzedzam też, że to zupełnie inny świat niż ten. Wejście tam czasem zmienia stroję, fryzurę, kolor oczu, skóry, włosów lub różne inne rzeczy. Nie przejmujcie się tym. Jak tu wrócicie to zniknie.
- Dobrze. - odpowiedziałam
- To chodźmy! - powiedział Jake i wszedł do portalu.
Spojrzałam na Davida.
CZYTASZ
Moja Magia 2: Powrót złych mocy
Фэнтези/do korekty 2 część przygód Emily Hudson - dziewczyny władającej magią wody. Któregoś dnia znika jest 6-letnia siostra a wina spada na córkę kobiety, która kiedyś chciała przejąć jej szkołę. Emily wraz ze swoim chłopakiem i najlepszą przyjaciółką wy...